Ziemowit Kossakowski, pracownik TVP Info, podczas niedzielnej demonstracji środowisk opozycyjnych, zaczepił w tłumie redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika. Zapytał go „kiedy przeprosi za brata, który był stalinowskim mordercą”. W odpowiedzi Michnik bez zastanowienia odpala: – jak zmądrzejesz, sk…synu.
Adam Michnik, obrońca UB, kłamca z Czerskiej- zapytany przeze mnie o swojego brata mordercę zaczął bluzgać. Czysty język nienawiści pic.twitter.com/d1tHvpzjLx
— Ziemowit Kossakowski (@ZKossakowski) 16 lipca 2017
Film z tego spotkania można było zobaczyć wielokrotnie w ostatnich dni na antenie TVP Info czy w „Wiadomościach”.
Wczorajszy program #Minęła20 w @tvp_info z moim video z Michnikiem w roli głównej obejrzało ponad 1 mln ludzi! Dzięki @kpobudzin @gpawelczyk https://t.co/MqExj4qtoP
— Ziemowit Kossakowski (@ZKossakowski) 17 lipca 2017 Dziennikarze na Twitterze podzielili się w ocenach materiału, jednak przeważały krytyczne zarówno względem pytającego, jak i odpowiadającego. – Szczerze mówiąc, zachowanie Kossakowskiego równie głupie jak reakcja Michnika. Wart pac paca w tym przypadku – ocenił Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”.
Mimo sporego odzewu w sieci, redakcja „Gazety Wyborczej” ani sama Agora nie zamierzają reagować w żaden sposób na materiał. Nie chcą też dochodzić praw względem dziennikarza TVP Info.
– Na zaczepki funkcjonariuszy PiS, tymczasowo przebywającego na etacie w Telewizji Polskiej, nie będziemy reagowali – mówi Wirtualnemedia.pl Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego dziennika.
Agora nie zajmuje oficjalnie stanowiska w tej sprawie, jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się wydawca „Gazety Wyborczej” nie będzie poddawał materiału TVP Info analizie prawnej. – Szkoda czasu na takie zaczepki, mogłoby to przynieść pracownikowi TVP niezasłużoną sławę – powiedziała nam osoba zbliżona do zarządu Agory.
W piątkowym wydaniu „Nie da się ukryć” na antenie TVP Info pokazano materiał, który na „pasku” informacyjnym zaanonsował napis: „Media komercyjne walczą z rządem bardziej niż opozycja”. W relacji skrytykowano „Gazetę Wyborczą” za mocne promowanie ostatnimi czasy Władysława Frasyniuka.