Protest przeciwko raportowi o „częściowej wolności” mediów w Polsce: „Dokument nieobiektywny”

Jarosław Kaczyński

Ośrodek Freedom House pod koniec czerwca zredukował ocenę wolności mediów w Polsce z „wolne” do „częściowo wolne”. Głos w tej sprawie zabrało Centrum Monitoringu Wolności Prasy. – Oceny są w tym przypadku generalizowane na podstawie pojedynczych zdarzeń – czytamy w oświadczeniu.

Zajmujący się kontrolą uwarunkowań związanych z wolnością funkcjonowania mediów ośrodek Freedom House w ostatnim swoim raporcie krytykował rząd Prawa i Sprawiedliwości za – zdaniem autorki – podejmowanie szeregu czynności, które mają negatywny wpływ na wolność mediów w Polsce. Autorka raportu – Annabelle Chapman – wylicza, jakie kroki legislacyjne, polityczne i ekonomiczne, podejmowane przez Prawo i Sprawiedliwość, przyczyniają się do ograniczenia wolności i pluralizmu mediów w naszym kraju: m.in. przyjęcie tzw. małej ustawy medialnej (w wyniku której wygasły mandaty władz mediów publicznych, a nowe powołał minister skarbu państwa) i powołanie Rady Mediów Narodowych (przejęła od ministra skarbu kompetencje powoływania i odwoływania władz mediów publicznych).

W dokumencie, zatytułowanym „Pluralism Under Attack: The Assault on Press Freedom in Poland”, szczególnej krytyce poddano także sposób prezentowania wiadomości w kanałach telewizji publicznej. – Z perspektywy międzynarodowej, posunięcia PiS skierowane przeciw mediom powinny wnieść alarm, szczególnie że przypominają te podejmowane przez Orbana na Węgrzech od 2010 roku – brzmi konkluzja dokumentu.

Read Freedom House’s latest report: “Pluralism Under Attack: The Assault on Press Freedom in Poland” by @AB_Chapman https://t.co/Vzg2ZN5otk

— Freedom House (@FreedomHouseDC) 29 czerwca 2017 Przeciwko takiemu stawianiu problemu zaprotestowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy, działające przy SDP. Zdaniem szefowej Centrum, Jolanty Hajdasz, raport został przygotowany „na podstawie wybiórczo wyselekcjonowanych faktów i subiektywnych ocen autorki”, przez co ma nie spełniać wymogów opracowania naukowego, a nawet artykułu dziennikarskiego. – Powierzchowne i budzące wątpliwości co do obiektywizmu stosowanej metodologii opisy sytuacji na rynku mediów w Polsce, generalizowanie ocen na podstawie pojedynczych zdarzeń przy jednoczesnym pomijaniu opisu zjawisk niepasujących do postawionej przez autorkę tezy o rzekomym zagrożeniu wolności prasy w Polsce upoważniają do twierdzenia, iż raport ten jest jedynie polityczną publicystyką, prezentującą punkt widzenia finansujących go podmiotów i autorki – pisze w swoim proteście dyrektor Jolanta Hajdasz.

Najmocniej jednak CMWP protestuje przeciwko wnioskom płynącym z opublikowanego dokumentu. – CMWP SDP wyraża głębokie ubolewanie z powodu firmowania autorytetem Freedom House Raportu przygotowanego w tak nierzetelny sposób – kończy petycję szefowa Centrum.

Autorka opracowania – Annabelle Chapman – to pisząca dla kilku amerykańskich tytułów korespondentka prasy zza oceanu, rezydująca w Warszawie. Nie ukrywa swoich sympatii politycznych: podczas niedzielnego protestu pod Parlamentem w obronie sądów, publikowała na swoim twitterowym profilu popierająca demonstrantów relację.

One anti-PiS protester here in Warsaw: Opposition stands no chance… Unless we have a repeat of France; someone young and fresh.

— Annabelle Chapman (@AB_Chapman) 16 lipca 2017

Big protest against PiS’s changes outside #Poland parliament. Crowd seems younger this time; in 20s, 30s, 40s, too. pic.twitter.com/cI1z09sppw

— Annabelle Chapman (@AB_Chapman) 16 lipca 2017