Pracownik TVP Info zwolniony za pokazanie w „Woronicza 17” wulgarnego tweeta o Hannie Gronkiewicz-Waltz

Michał Rachoń

Telewizja Polska rozwiązała umowę z osobą odpowiedzialną za pokazanie w „Woronicza 17” w TVP Info wulgarnego wpisu o Hannie Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy – poinformował Jacek Kurski, prezes TVP.

Sprawa zaczęła się w maju br., gdy w programie „Woronicza 17”, emitowanym przez TVP Info, pojawił się wpis z Twittera, zawierający wulgarną sugestię względem prezydent Warszawy.

W każdym wydaniu pokazywane są wybrane tweety oznaczone hasztagami z jego nazwą. W wydaniu z 15 maja rozmawiano m.in. o powołaniu komisji weryfikacyjnej ds. afery reprywatyzacyjnej i o tym, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zamierza się przed nią stawić. Pokazano wtedy m.in. wpis o treści: „HGW dochodziła? chyba na swojej działce ze swoim mężem” pochodzący z konta użytkownika o nicku @Koleszkawwa. Wpis ten wzbudził kontrowersje i nieprzychylne komentarze dziennikarzy.

#jprdl co za dno pic.twitter.com/fh3Eqlpupf

— Ilonka Mielonka (@takaja77) 14 maja 2017 TVP Info zdecydowała najpierw o zawieszeniu pracownika odpowiedzialnego za pokazanie wpisu. Na tym się jednak nie skończyło. Interpelację w sprawie zamieszczenia tweeta na antenie zgłosił poseł Platformy Obywatelskiej Grzegorz Furgo. – Bardzo trudno uwierzyć w błąd moderatora, wykorzystywanie kanału komunikacji tweetowej weszło w krew pracownikom TVP zacierając różnicę pomiędzy tym co prywatne a publiczne. A jeżeli był to błąd moderatora, to TVP po raz kolejny potwierdza wyraźny spadek profesjonalizmu również w sferze obsługi swoich programów, w sferze merytorycznej, technicznej i dziennikarskiej – napisał.

Na tak postawiony zarzut odpisał Jacek Kurski, prezes TVP. W odpowiedzi podkreślił, że interpelacja jest w tej części nieaktualna. – Błąd moderatora programu spotkał się z natychmiastową i zdecydowaną reakcją dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, a także kierownictwa redakcji publicystyki TVP Info. Zdecydowano m.in. o natychmiastowym zakończeniu współpracy z osobą odpowiedzialną za tę sytuację – informuje Kurski.

W „Woronicza 17” głównie wpisy krytykujące opozycję

Wcześniej programowi „Woronicza 17” wytykano, że większość z pokazywanych wpisów zawiera opinie krytykujące partie opozycyjne. Zwrócono też uwagę, że kilka razy pojawiły się tweety Ziemowita Kossakowskiego, który od sierpnia ub.r. jest współpracownikiem TVP Info.

piszą tlitki a @tvp_info pokazuje te „patriotyczne” Jaki pluralizm taki program @michalrachon Ten Hasztag #Woronicza17 w dooope wsadźcie pic.twitter.com/7wvVA1H3hw

— Mirek Szczerba 🇵🇱 (@MirekVoice07) 14 maja 2017

Wydawcą „Woronicza 17” jest Krystian Krawiel, który pełni też taką funkcję w programie „Minęła dwudziesta” prowadzonym głównie przez Michała Rachonia i Adriana Klarenbacha. Od ponad miesiąca Krawiel współpracuje też z Polskim Radiem 24, a w listopadzie ub.r. został na krótko zawieszony w TVP Info z powodu emisji w „Minęła dwudziesta” ostrego materiału antyimigranckiego, na który złożono kilkadziesiąt skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

W styczniu br. w „Woronicza 17” pojawiły się przeglądy wpisów i memów z portali społecznościowych przygotowywane przez Krzysztofa Kossowskiego, redaktora naczelnego serwisu internetowego Polskiego Radia.

Skargi na Michała Rachonia

Niedawno do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji złożono skargę na stronniczą postawę Michała Rachonia w „Minęła dwudziesta”. Natomiast we wrześniu ub.r. rzecznik prasowy PSL Jakub Stefaniak na antenie TVP Info mówił do Rachonia „panie rzeczniku”, przypominając, że Rachoń w 2007 roku był przez kilka miesięcy rzecznikiem prasowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Latem ub.r. KRRiT, jeszcze w poprzednim składzie, oceniła, że prowadzący ten program Adrian Klarenbach był stronniczy w rozmowie z senatorem PO Janem Rulewskim i wezwała TVP do przestrzegania przepisów dotyczących rzetelności dziennikarskiej.

Z kolei Jan Grabiec poskarżył się w zeszłym miesiącu do KRRiT na nierzetelne jego zdaniem cytowanie wypowiedzi polityków PO w materiale „Wiadomości” z początku kwietnia, a posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska na zachowanie Marka Pyzy w rozmowie z nią w „Kwadransie politycznym” (dziennikarz sugerował jej, że to niestosowne, że Ewa Kopacz razem z innymi politykami PO sadziła drzewa, bo kojarzy się to z jej nieprawdziwą wypowiedzią o przekopywaniu ziemi na miejscu katastrofy smoleńskiej).