Braun w cyklu „Rozmowy na stronie” mówi: „Po podpisaniu nowej umowy z prezydentem Opola Prezes Kurski twierdzi, że kryzys jest już zakończony. Ale tak naprawdę nie wiemy jeszcze jak – zobaczymy, co będzie we wrześniu, jak będzie wyglądał ten festiwal”. Członek RMN dodaje, że teraz TVP i Jacek Kurski ponoszą całkowitą odpowiedzialność za festiwal. „Prezes Kurski już przegrał. Jeśli festiwal się uda, to nikt nie będzie pamiętał szczegółów umowy, wszyscy będą szczęśliwi, a w Opolu zostanie odtrąbiony sukces. Ale jeśli się nie uda, to wszyscy powiedzą, że to Kurskiemu się nie powiodło”.
Braun na pytanie Krzysztofa Sobczaka o spadki oglądalności i ich ewentualny związek ze zmianami kadrowymi w Telewizji Publicznej zwraca uwagę, że „wszyscy, którzy odeszli z TVP, albo zostali do tego zmuszeni, albo tak źle się tam czuli, że nie widzieli dla siebie miejsca. Każda telewizja opiera się na gwiazdach, na twarzach, ludzie włączają audycje, bo widzą »znajomego« na ekranie”.
Członek RMN wyjaśnia też, że odwołanie Jacka Kurskiego ze stanowiska nie będzie proste. „Wiadomo, że wszystkie ważne decyzje zależą w niej [w Radzie Mediów Narodowych – przyp. red.] od trzech osób, które są posłami Prawa i Sprawiedliwości. Jest dyscyplina głosowań i koniec”.