TVP zwróci Opolu 400 tys. zł dofinansowania festiwalu

Zapłaci 160 tys. za organizację, dostanie 200 tys. zł za reklamy

W ramach nowego porozumienia dotyczącego organizacji Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu Telewizja Polska zwróci miastu 400 tys. zł pierwszej transzy dofinansowania wynikającego z poprzedniej umowy. Nadawca zapłaci też 160 tys. zł za korzystanie z marki festiwalu i wynajem opolskiego amfiteatru. Miasto nie ma żadnego wpływu na program artystyczny imprezy.

Nowa umowa Telewizji Polskiej z władzami Opola, podpisana w poniedziałek wieczorem, zakłada, że tegoroczny Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej odbędzie się w tym mieście w dniach 15-17 września. Według naszych ustaleń dyrektorem artystycznym festiwalu będzie Remigiusz Trawiński.

Pierwotnie impreza była zaplanowana na 9-11 czerwca, ale w połowie maja prezydent Opola wypowiedział umowę z TVP, po tym jak z festiwalu wycofała się grupa wykonawców, m.in. Maryla Rodowicz, mająca dać koncert z okazji 50-lecia kariery scenicznej. Zgodnie z tamtym porozumieniem miasto miało przekazać nadawcy 800 tys. zł na organizację wydarzenia.

Zaraz po wypowiedzeniu umowy prezes TVP Jacek Kurski w programie „Gość Wiadomości” ostro skrytykował prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego. Zapowiedział też, że nadawca pozwie miasto za bezpodstawne zerwanie umowy, a otrzymaną już od niego połowę dofinansowania zatrzyma na poczet przyszłego odszkodowania. Stwierdził też, że w terminie zbliżonym do odwołanej imprezy nadawca zorganizuje w innym mieście własny festiwal z polską muzyką. Ostatecznie ten plan nie wypalił, ogłoszono jedynie cykl corocznych koncertów w Kielcach.

Z kolei Arkadiusz Wiśniewski poinformował, że tegoroczny festiwal w Opolu odbędzie się jesienią, być może we współpracy z innym nadawcą telewizyjnym. Jak ustaliliśmy, pokazywaniem imprezy nie były jednak zainteresowane TVN i Polsat. Miasto zamierzało również pozwać Telewizję Polską za naruszenie jego dóbr wizerunkowych.

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, w ramach nowej umowy strony odstąpiły od poprzednich roszczeń. – Ponad 50 lat dobrej współpracy zdecydowało o tym, że nie chcemy zabierać Telewizji Polskiej prawa do naprawienia błędów. Taką szansę daje podpisane porozumienie o organizacji KFPP we wrześniu, a poprzednią umowę uznajemy za wygasłą – komentuje dla Wirtualnemedia.pl Arkadiusz Wiśniewski.

Ponadto TVP zobowiązała się do zwrócenia 400 tys. zł dofinansowania otrzymanego od miasta. Jako pierwszy poinformował o tym Wojciech Krzyżaniak w serwisie wTelewizji.pl. Prezydent Opola potwierdził nam, że miasto dostanie z powrotem te środki.

Czy w takim razie Opole w ramach nowej umowy dofinansuje organizację festiwalu we wrześniu? – Zgodnie z porozumieniem Miasto Opole odpłatnie udostępnia Telewizji Polskiej Amfiteatr oraz prawa do korzystania ze znaku towarowego KFPP. Jednak szczegóły porozumienia zgodnie z jego zapisami są poufne – opisuje Arkadiusz Wiśniewski.

Według naszych ustaleń Telewizja Polska za wynajem amfiteatru przez ponad dwa tygodnie zapłaci władzom Opola 65 tys. zł netto, a za korzystanie z marki festiwalu – 100 tys. zł. TVP będzie też musiała uzgodnić z Radiem Opole przełożenie jego jubileuszowego koncertu, zaplanowanego w amfiteatrze na 16 września.

Z drugiej strony Opole zobowiązało się, że wykupi do końca br. w kanałach TVP usługi reklamowe w formie lokowania produktu za 200 tys. zł netto.

Władze Opola nie będą mieć żadnego wpływu na program artystyczny festiwalu. – Rolą miasta nie jest dobieranie artystów i budowanie programu imprezy. My udostępniamy miejsce i znak KFPP za organizację odpowiada Telewizja Polska – wyjaśnia prezydent Opola.

Przypomnijmy, że podczas festiwalu w Opolu miały odbyć się jubileuszowe koncerty Maryli Rodowicz, Jana Pietrzaka z Kabaretem Pod Egidą i Andrzeja Piasecznego, a także koncerty Premier, Debiutów, z największymi przebojami ostatniego roku (już bez wręczania SuperJedynek) i z muzyką taneczną.

Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie program wrześniowego festiwalu. Z naszych informacji wynika, że przesądzony jest jedynie jubileuszowy koncert Jana Pietrzaka.