W połowie maja br. Telewizja Polska nie zgodziła się emitować w pierwotnej wersji spotu promującego dodatek do „Naszego Dziennika” o gender w szkołach. W reklamie wypowiadano stwierdzenia: „Pod przykrywką równości Twoje dziecko słucha o homoseksualizmie. Możesz temu zapobiec. Pomożemy Ci”.
Spot musiał zostać zmieniony. Zespół „Naszego Dziennika” zaproponował zastąpienie zakwestionowanych stwierdzeń zdaniem „Twoje dziecko słucha nieprawdy o homoseksualizmie”, ale i ono nie zostało zaakceptowane. Wtedy zdecydował, że w spocie będzie krótki cytat z „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza o tym, że „dwóch orłów razem się nie gnieździ”.
W takiej wersji reklama była emitowana w kanałach TVP.
Odrzucenie przez Telewizję Polską pierwotnej wersji spotu zaskarżyli do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Marek Jurek i Krzysztof Kawęcki, politycy Prawicy Rzeczypospolitej. Ich zdaniem reklama nie naruszała przepisu ustawy o radiofonii i telewizji stwierdzającego, że przekazy handlowe nie mogą zawierać treści dyskryminujących ze względu na orientację seksualną.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poprosiła Telewizję Polską o wyjaśnienia. W odpowiedzi Jacek Kurski przesłał stanowisko przekazane mu przez biuro reklamy TVP.
– Ustalono wszystkie fakty związane z tym wydarzeniem i udział osób w nich uczestniczących. Zostanie wymierzona kara porządkowa takiej a takiej osobie, która opiniowała spot reklamowy pod względem zgodności z obowiązującymi przepisami prawa. Uszczegółowiono zasady postępowania związane z weryfikacją otrzymanych materiałów, mającą na celu ich dopuszczanie do emisji lub odrzucanie – opisał to stanowisko prof. Janusz Kawęcki, członek KRRiT, który w minioną sobotę był gościem „Rozmów niedokończonych” w Radiu Maryja.
– Czyli i poprawa struktury działania, i ukaranie osoby nadwrażliwej na takie rzeczy, bo przepisy inaczej to formułują – pochwalił reakcję biura reklamy TVP.