„Działanie policji pod „przebraniem” dziennikarzy w warunkach stadionowych, gdzie może dochodzić do użycia siły, wydaje się szczególnie niebezpieczne” – napisał w wystąpieniu do Komendanta Głównego Policji Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Chodzi o sytuację, do jakiej doszło w trakcie meczu LOTTO Ekstraklasy pomiędzy Ruchem Chorzów a Górnikiem Łęczna.
2 czerwca br., podczas zakończonego remisem 2:2 meczu piłkarskiego na stadionie w Chorzowie, część funkcjonariuszy miała na sobie kamizelki, jakie noszą fotoreporterzy i dziennikarze. W trakcie spotkania i po jego zakończeniu doszło do burd. Część interweniujących policjantów miała na sobie kamizelki z napisem „foto”. To wywołało oburzenie środowiska dziennikarskiego.
„Zagrożenie życia i zdrowia”
Jak wskazał w swoim wystąpieniu Bodnar, policja powinna podejmować adekwatne środki działania w odniesieniu do wykonywanych przez siebie ustawowych zadań.
„Działanie policji pod „przebraniem” dziennikarzy w warunkach stadionowych, gdzie może dochodzić do użycia siły, wydaje się szczególnie niebezpieczne. Może bowiem przyczynić się do wywołania agresywnych reakcji wobec dziennikarzy, a w konsekwencji zagrażać ich życiu i zdrowiu. Także prowadzić do zniszczenia bardzo drogiego sprzętu elektronicznego, jakim posługują się dziennikarze” – podkreślił RPO.
Wskazał, że takie działania mogą również podważać zaufanie do dziennikarzy, jako niezależnych i bezstronnych obserwatorów publicznych wydarzeń.
Zagrożona wolność prasy
W ocenie RPO taki sposób działania policji, zagrażający bezpieczeństwu prasy, budzi wątpliwości z punktu widzenia wolności prasy wyrażonej w Konstytucji (art. 14 w związku z art. 54), a także w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Obywatela (art. 10).
„Zasada wolności prasy, będąca pochodną ogólnej wolności wypowiedzi, stanowi szczególny przejaw wolności słowa. Oznacza więc swobodę wyrażania poglądów, swobodę pozyskiwania informacji oraz swobodę rozpowszechniania informacji za pośrednictwem środków masowego przekazu” – wskazał Bodnar.
Podkreślił, że istotną rolą dziennikarzy jest rozpowszechnianie informacji i idei dotyczących spraw będących przedmiotem publicznego zainteresowania i mających publiczne znaczenie. „Pozostaje to w ścisłym związku z prawem opinii publicznej do otrzymywania informacji” – dodał.
Zespoły monitorujące
Jak tłumaczyła wówczas rzeczniczka śląskiej policji podinsp. Aleksandra Nowara, kamizelki zostały udostępnione policjantom przez klub i są one przeznaczone dla osób przebywających w strefie murawy boiska, zgodnie z przepisami Ekstraklasy. Zaznaczyła, że do zadań policjantów z tzw. zespołów monitorujących należy również filmowanie i fotografowanie – na tej podstawie są później ustalani uczestnicy zajść.
– Na wielu stadionach policjanci z zespołów monitorujących są wyposażani w takie kamizelki podczas meczów i tak było w tym przypadku. Klub rzeczywiście udostępnił takie kamizelki, niestety tak się zdarzyło, że grupa, która miała jedynie monitorować sytuację, w pewnym momencie stała się grupą interwencyjną – powiedział wówczas rzecznik Ruchu Witold Jajszczok.
Takie działanie policji wywołało także protest kilku śląskich redakcji. „Ukrywanie policjantów bądź funkcjonariuszy jakichkolwiek służb pod szyldem mediów nie ma żadnego usprawiedliwienia. Jest to przejaw kompletnego braku wyobraźni osób kierujących działaniami policji” – napisali redaktorzy naczelni „Dziennika Zachodniego”, katowickich stron „Gazety Wyborczej” i portalu Silesion.pl.