PIKE, nc+ i Cyfrowy Polsat do władz Sejmu: zamiast nowelizacji trzeba uchwalić nową ustawę o abonamencie RTV od wszystkich

Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, Cyfrowy Polsat i właściciel nc+ we wspólnym piśmie do marszałków Sejmu i szefów klubów parlamentarnych skrytykowali projekt nowelizacji ustawy o abonamencie. – Sprzeciwiamy się rozwiązaniu tymczasowemu i wnosimy o niezwłoczne podjęcie prac nad rozwiązaniem docelowym, zgodnym z przepisami prawa, interesem publicznym i zasadami sprawiedliwości społecznej, które będzie przewidywało powszechny pobór abonamentu, a nie jedynie od części obywateli – podkreślają.

Projekt nowelizacji ustawy o opłatach abonamentowych, przygotowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, został zgłoszony do Sejmu w tym tygodniu. Głównym założeniem nowych przepisów jest to, że w procesie rejestracji telewizorów mają uczestniczyć dostawcy płatnej tv. Będą oni przekazywali Poczcie Polskiej (odpowiadającej za pobór abonamentu) dane swoich klientów oraz umożliwiali im zgłoszenie posiadania odbiorników.

W czasie konsultacji społecznych projekt został skrytykowany przez wiele sieci kablowych, platform cyfrowych oraz zrzeszających je organizacji. Cyfrowy Polsat zwrócił uwagę, że proponowane przepisy naruszają konstytucyjną zasadę równości wobec prawa (bo dotyczą tylko odbiorców płatnej telewizji), nc+ – że zaszkodzą rynkowi medialnemu, a Multimedia Polska – że jej niektórzy klienci zrezygnowali z usługi telewizyjnej już po zapowiedzi nowych reguł.

Ponadto w połowie kwietnia siedem organizacji zrzeszających firmy z branży telekomunikacyjnej skierowało do Komisji Europejskiej pismo, w którym oceniły, że proponowane przepisy naruszają prawo unijne w zakresie pomocy publicznej. Operatorzy liczą, że Komisja Europejska, która obecnie analizuje tę sprawę, zwróci się do polskich władz o notyfikację tych przepisów, co mocno opóźni ich wprowadzenie w życie.

PIKE, nc+ i Cyfrowy Polsat: abonament tak, ale od wszystkich telewidzów

W piątek wspólne pismo dotyczące nowelizacji skierowali do marszałków Sejmu i szefów klubów parlamentarnych przedstawiciele Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, Cyfrowego Polsatu i nc+. Podkreślili, że popierają dotowanie mediów publicznych, wypełniających zadania misyjne, ze środków publicznych.

– Powszechny abonament pobierany sprawiedliwie i zgodnie z prawem od wszystkich obywateli, umożliwi mediom publicznym faktyczną realizację ich misji, bez konieczności komercjalizacji oferty programowej i uczestniczenia w wyścigu z mediami komercyjnymi. Mając to na uwadze, widzimy konieczność opracowania modelu finansowania mediów publicznych zgodnego z prawem krajowym i europejskim, a zarazem powszechnego i akceptowanego przez społeczeństwo – stwierdzili PIKE, Cyfrowy Polsat i nc+

Ich zdaniem zgłoszony do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o abonamencie nie spełnia tych wymagań. Znamienne, że na etapie konsultacji międzyresortowych, stwierdziły to bardzo jednoznacznie poszczególne ministerstwa i urzędy centralne – zauważają sygnatariusze listu. – Akceptacja abonamentu nie może oznaczać zgody na nierówne traktowanie obywateli, ani na złamanie przepisów chroniących ich dane osobowe, co proponuje się w projekcie ustawy. Należy dodać, że Państwo polskie już dziś dysponuje wszystkimi koniecznymi narzędziami i rejestrami pozwalającymi na realizację obowiązku powszechnej opłaty abonamentowej – podkreślają.

– Rynek audiowizualny w Polsce i polscy konsumenci potrzebują dojrzałych, sprawiedliwych i stabilnych rozwiązań w zakresie finansowania mediów publicznych. Jesteśmy przekonani, że można ten cel osiągnąć drogą rynkowego i społecznego konsensusu, bez naruszania praw klientów telewizji płatnych. Właściwym rozwiązaniem jest przyjęcie zapisów ustawowych wprowadzających powszechny abonament, uiszczany przez wszystkich obywateli. Deklarujemy wszelkie poparcie dla prac nad takim projektem – zapewniają sygnatariusze pisma.

– Mając na uwadze powyższe argumenty, sprzeciwiamy się rozwiązaniu tymczasowemu i wnosimy o niezwłoczne podjęcie prac nad rozwiązaniem docelowym, zgodnym z przepisami prawa, interesem publicznym i zasadami sprawiedliwości społecznej, które będzie przewidywało powszechny pobór abonamentu, a nie jedynie od części obywateli – podkreślają.

MKiDN odpiera krytykę: nowelizacja zgodna z prawem, nie wymaga notyfikacji przez KE

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego do niektórych zastrzeżeń wobec nowelizacji odniosło się zaraz po konsultacjach społecznych. Resort jest przekonany, że proponowane przepisy nie naruszają ustawy o ochronie danych osobowych, ponieważ ta dopuszcza możliwość przetwarzania ich dla dobra publicznego. – Nie budzi wątpliwości, że pobór danin publicznych, w tym opłat abonamentowych przeznaczonych na realizację misji publicznej radiofonii i telewizji, stanowi takie zadanie dla dobra publicznego – podkreśliło ministerstwo.

Resort argumentuje również, że nowelizacja nie traktuje inaczej odbiorców płatnej i darmowej telewizji, ponieważ nie nakłada na tych pierwszych żadnych nowych obowiązków, tylko ułatwia im rejestrowanie odbiorników.

Wiceminister kultury Paweł Lewandowski, który koordynował prace nad projektem nowelizacji, uważa, że nie wymaga ona notyfikacji z prawem unijnym przez Komisję Europejską. – Byłem ostatnio w Brukseli, zastanawialiśmy się nad dyrektywą audiowizualną i absolutnie nikt nie zgłosił chęci rozmowy ze mną na temat naszej ustawy. Oznacza to, że nikt nie postrzega tego, jako czegoś kontrowersyjnego – powiedział w tym tygodniu Radiu TOK FM.

Nowa ustawa abonamentowa najwcześniej w 2019 roku

MKiDN przygotowuje już projekt nowej ustawy o abonamencie, zgodnie z którą ta danina ma być pobierana razem z zeznaniami podatkowymi i składkami na KRUS. Minister kultury prof. Piotr Gliński zapowiedział niedawno, że w takim przypadku abonament będzie wynosił ok. 8 zł miesięcznie od osoby i nie zmieni się wykaz grup społecznych zwolnionych z tej opłaty.

Przy czym ta ustawa będzie wymagała notyfikacji przez Komisję Europejską. – W związku z tym, że może być to traktowane jako nowy rodzaj pomocy publicznej, to będzie wymagało notyfikacji KE – uzasadnił Paweł Lewandowski. Ta procedura potrwa minimum pół roku, a ponieważ ustawa może wejść w życie tylko z początkiem roku kalendarzowego, zacznie obowiązywać najwcześniej od 2019 roku.