W tym tygodniu odbędzie się spotkanie klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej poświęcone bojkotowi mediów publicznych – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Zorganizuje je wiceprzewodniczący klubu, poseł Tomasz Lenz, a bezpośrednim powodem jest materiał „Wiadomości” TVP1 o sobotnim Marszu Wolności. – Poziom manipulacji i oszustw w TVP jest nie do przyjęcia – mówi nam Lenz.
Tomasz Lenz jest członkiem zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej i wiceprzewodniczącym Klubu Parlamentarnego tej partii. Po sobotnim „Marszu Wolności”, zorganizowanym przez opozycję, a zrelacjonowanym przez „Wiadomości” TVP1, doszedł do przekonania, że relacja nie była rzetelna. „Wiadomości” podały bowiem, że marsz był „frekwencyjną porażką”.
– W zorganizowanej przez PO manifestacji uczestniczyli także przedstawiciele Nowoczesnej i PSL oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego i samorządowcy. Manifestacja według stołecznego ratusza liczyła 90 tysięcy, wg policji 12 tysięcy, a wg naszych wyliczeń nieco ponad 15 tysięcy osób. Przypomnijmy, że Platforma Obywatelska zapowiadała co najmniej 100 tysięcy – tak zapowiedziano ten materiał.
W relacji, przygotowanej przez Jarosława Olechowskiego, pokazano kilka wypowiedzi uczestników, którzy albo nie potrafili podać konkretnych przykładów naruszania wolności przez rząd, albo w ogóle nie chcieli rozmawiać z reporterem.
Poseł PO Tomasz Lenz po obejrzeniu materiału zamieścił na Twitterze wpis, w którym wysunął pomysł bojkotowania publicznych mediów. – Dzisiejsze kłamstwa Telewizji Publicznej o ilości manifestantów powinny zakończyć się bojkotem medium, które kłamie i manipuluje! – napisał.
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Tomasz Lenz przekonuje, że za wpisem pójdą działania. – Uważam, że poziom manipulacji i oszustw w TVP jest nie do przyjęcia. Udawanie, że to media uczciwe i obiektywne jest wbrew logice i faktom. Partie opozycyjne powinny się zastanowić nad zignorowaniem mediów publicznych, jako tych, które fałszują rzeczywistość w celu wspierania PiS – mówi nam parlamentarzysta. Dodaje też, że zaproponuje, aby w najbliższych dniach porozmawiał o tym klub parlamentarny PO.
Inny poseł PO, Michał Szczerba, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl zdradza, że luźne rozmowy na ten temat trwają już od jakiegoś czasu, a teraz warto je skonkretyzować. – Uważam jednak, że taki bojkot miałby sens w chwili, kiedy przystępują do niego wszystkie opozycyjne kluby. W związku z tym po rozmowach wewnątrz PO powinien przyjść też czas na rozmawianie na szczeblu przewodniczących klubów PO, Nowoczesnej i PSL – mówi nam Michał Szczerba.
Poseł Szczerba z pomysłem bojkotu mediów publicznych wystąpił już w marcu br., po tym jak trzykrotnie cofano mu zaproszenia do programów w mediach publicznych.
Telewizja Polska nie odniosła się oficjalnie do zapowiedzi bojkotu publicznych mediów przez opozycyjne partie. Jarosław Olechowski na swoim twitterowym koncie tak podsumował pretensje PO: – Zwalniają policjantów i dziennikarzy, bo nie podobają im się newsy w telewizji. Rządy Platformy to będzie prawdziwa wolność i demokracja.