Wojciech Biedroń, pracujący w „Fakcie” (Ringier Axel Springer Polska) pomiędzy 2003 a 2014 rokiem, napisał w najnowszym wydaniu tygodnika „W Sieci”, że polityczne teksty w „Fakcie” miał oceniać niemiecki przedstawiciel wydawnictwa, Peter Prior. – Artykuły przygotowywane przez dziennikarzy były najpierw tłumaczone przez sekretarkę, a potem przesyłane mu mailem. Prior czytał i pouczał dziennikarzy, jeśli ci napisali artykuły krytyczne wobec rządu PO, Donalda Tuska czy Lecha Wałęsy – pisał Wojciech Biedroń.
Tekstem tym autor nawiązywał do dyskusji, jaka wywiązała się po tym, kiedy Wiadomości TVP1 ujawniły maila, jakiego Mark Dekan, prezes Ringier Axel Springer Polska AG, wysłał do pracowników polskiego oddziału firmy. Pisał w nim m.in., że większość czytelników gazet należących do tego koncernu popiera członkostwo Polski w UE. „Podpowiedzmy im co zrobić, żeby pozostać na pasie szybkiego ruchu i nie skończyć na parkingu. Stawką w tej grze jest wolność i pomyślność przyszłych pokoleń” – napisał.
Na rewelacje tygodnika „W Sieci” zareagował Grupa Onet-RASP. – Peter Prior jest niezależnym konsultantem, który doradzał przez wiele lat redakcjom należącym do szwajcarskiego wydawnictwa Ringier, na różnych rynkach. Jeśli zaś chodzi o „Fakt”, to zadaniem Pana Priora była wyłącznie konsultacja służąca rozwijaniu warsztatu dziennikarskiego oraz makiety dziennika – informuje portal Wirtualnemedia.pl Agnieszka Odachowska, dyrektor komunikacji korporacyjnej w Grupie Onet-RAS Polska.
Rzeczniczka dodaje też, że artykuł opublikowany w tygodniku „W Sieci” podaje „nieprawdziwe informacje i jest zniesławiający”. – W związku z tą publikacją pozwiemy autora artykułu, jak i tygodnik – zapowiada Odachowska.