W newsletterze, który pracownicy otrzymali w ubiegłym tygodniu, Dekan odwoływał się do wyników sondażu IBRiS, który pokazywał, że Polacy są prounijni, pisał też o przedłużeniu kadencji Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Unii Europejskiej.
„Z pewnością znana Wam jest agresywna i pełna manipulacji reakcja mediów publicznych na mój newsletter. Niektóre powoływały się na coś, czego w tym komunikacie w ogóle nie było: rzekomą instrukcję wskazującą naszym dziennikarzom, jak pisać i zachowywać się, by wywrzeć negatywny wpływ na Polskę i Polaków, w imię niesienia korzyści niemieckiej polityce i interesom. Zarzuty te są oczywiście absurdalne i nie warte dalszej dyskusji” – pisze Dekan w liście do pracowników.
Dodał, że w newsletterze nie było nic tajnego, był skierowany do wszystkich zatrudnionych. Z przykrością odebrał ataki na pracowników i obrażanie ich z powodu pracy w Onet-RASP.
„Stoimy w obronie wolności, praworządności, demokracji oraz idei zjednoczonej Europy. Tym samym odrzucamy jakąkolwiek formę religijnych i politycznych skrajności. To fundament naszej firmy, te wartości określają zasady pracy wszystkich naszych dziennikarzy, nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Rolą wolnych mediów jest informowanie społeczeństwa poprzez oparte na faktach, rzetelne dziennikarstwo. Każdy z Was wie, że niezależność pracy naszych dziennikarzy stanowi podstawową zasadę naszej firmy i naszej Grupy” – pisze Dekan.
„Dla nas jako wydawcy, zjednoczona Europa oznacza zbiór powszechnie akceptowanych wartości – wartości, które łączą i definiują, czym jest Europa. Wartości, takie jak praworządność i wolność słowa, są w istocie fundamentem demokracji. Stanowią podstawę naszej działalności, bo bez nich niezależne i krytyczne dziennikarstwo byłoby niemożliwe.”
„Opowiadamy się właśnie za taką zjednoczoną Europą, nie tylko za Unią Europejską w swej obecnej formie. Unia Europejska to najbardziej ambitny projekt wolnościowy w historii ludzkości. Od 60 lat jest gwarantem wolności w Europie, kontynencie przez wiele stuleci nękanym rozmaitymi wojnami i konfliktami. Zbyt łatwo zdarza nam się o tym zapominać w kontekście panującego obecnie w Unii kryzysu i niewątpliwej potrzeby reform.”
„Ideą wolnych mediów na całym świecie jest służyć społeczeństwu, a nie osobom będącym u władzy. W tym sensie, mam nadzieję, że trwająca obecnie ostra debata publiczna stanie się przyczynkiem do merytorycznej dyskusji” – kończy Dekan.