Krystyny w Katowicach śpiewały swój hejnał

Punktualnie o godz. 13.13 mieszkańcy Katowic usłyszeli taki utwór: „Hej, hej Krystyny, mamy imieniny…”. To hejnał Krystyn, które w stolicy regionu świętują swoje imieniny. Obchody zaczęły się już w piątek. Dziś odbywają się finałowe uroczystości.

W towarzystwie orkiestry górniczej i występach mażoretek, Krystyny z całej Polski oraz świata przeszły przez centrum Katowic. Spotkały się na katowickim Rynku, gdzie w towarzystwie wielu znamienitych gości odśpiewały swój hejnał.

Finałowy koncert XX Jubileuszowego Zjazdu Krystyn odbędzie się w Filharmonii Śląskiej.

– To miejsce, w którym wszystko się zaczęło. Dwadzieścia lat temu zorganizowałyśmy pierwsze imieniny Krystyn – wspomina Krystyna Szaraniec, prezes Stowarzyszenia Krystyn im. Krystyny Bochenek.

Również obecność Wiesława Ochmana, prywatnie męża Krystyny, również nie będzie przypadkowa. – To właśnie on wystąpił podczas pierwszych imienin, które przez incydent z fałszywym alarmem bombowym, przeszły do historii jako bombowe – dodaje Szaraniec.

Panie wysłuchają też koncertu Zbigniewa Wodeckiego, którego żona również ma na imię Krystyna.