Odcinek „Policjantów i policjantek” z epizodyczną rolą Jacka Międlara został pokazany w TV4 w zeszłym tygodniu. Suspendowany ksiądz wcielił się w rolę pobitego rowerzysty, który opowiada o tym funkcjonariuszom policji, wypowiadając sporo wulgaryzmów.
Został za to skrytykowany także w niektórych pismach i serwisach internetowych o profilu konserwatywnym. – Żałosny przypadek suspendowanego księdza. Jacek Międlar występuje w paradokumentalnym serialu – zatytułowano tekst na ten temat w serwisie wPolityce.pl.
We wtorek Międlar na swojej stronie internetowej przeprosił za udział w tym serialu. – Bardzo przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni, zniesmaczeni, a co gorsza zgorszeni rolą, którą odegrałem we wspomnianej produkcji. Jestem tylko człowiekiem i wierzę gorąco, że rozumiecie Państwo, że tak jak każdy z Was popełniam błędy. Na tym błędzie nauczyłem się bardzo wiele. Od tej pory wiem, że muszę mieć oczy szeroko otwarte, być bardziej asertywny, gdyż ci którym patrioci nie są na rękę, za wszelką cenę będą próbowali nas zdyskredytować. Tak niestety próbowano zrobić ze mną – napisał. – . Proszę, pamiętajcie jednak Państwo, że ten kogo widzieliście w serialu, to „nie był” Jacek Międlar, ale rowerzysta, który został pobity przez przechodnia. Jedynie odgrywałem rolę, która została mi przedstawiona w scenariuszu, 15 minut przed rozpoczęciem zdjęć na planie – dodał.
Jacek Międlar poinformował też, że z powodu udziału w tej produkcji współpracę z nim zakończyła firma FreeDomMedia, wydawca pism Polska Niepodległa” i „Warszawska Gazeta”.
– Od dziś nie piszę już do tygodników, którym od wielu miesięcy poświęciłem naprawdę wiele. Każdego tygodnia w „Polsce Niepodległej” zamieszczałem przynajmniej cztery duże teksty: „Tydzień okiem Jacka Międlara”, „Drogowskazy”, wywiad oraz publikację lub felieton, zaś do „Warszawskiej Gazety” zawsze pisałem jeden duży tekst. Ponieważ nie jestem już publicystą Polski Niepodległej, nie jestem również koordynatorem Oddziałów „Polski Niepodległej”, które od listopada przechodziły dynamiczny rozwój. Powstało wiele wspaniale rozwijających się oddziałów, a zwłaszcza w Rzeszowie, Warszawie, Wrocławiu i Łodzi. Mam nadzieję, że potencjał, który tkwi w członkach oddziałów, nigdy nie zostanie zaprzepaszczony – opisał Międlar.
– Mimo iż już nie jestem publicystą wspomnianych tygodników, nie rezygnuję z pracy publicystycznej. Na dzień dzisiejszy będę publikował na łamach mojego bloga oraz będę zamieszczał filmy na YT. Planuję rozwój tej działalności, ale o tym będę niebawem informował. Nie rezygnuję również z działalności, którą prowadziłem w Oddziałach Polski Niepodległej. Niebawem planuję założyć niezależną organizację, do której już dzisiaj zgłosiło się kilkadziesiąt osób – zapowiedział.