MKiDN: 2,8 mln klientów płatnej telewizji zacznie płacić abonament, mimo abolicji wpływy wzrosną o 620 mln zł

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego prognozuje, że współpraca z dostawcami płatnej telewizji przy rejestrowaniu odbiorników telewizyjnych sprawi, że ok. 2,8 mln klientów tej usługi powinno zacząć płacić abonament radiowo-telewizyjnego, co zapewni o 730 mln zł wyższe wpływy. Jednocześnie umorzenie obecnych zaległości abonamentowych obniży te przychody o ok. 110 mln zł rocznie. Jeśli nowy system się sprawdzi, opłata abonamentowa może zostać obniżona.

We wtorek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego skierowało pod obrady rządowe projekt nowelizacji ustawy abonamentowej. Zakłada on, że w proces rejestrowania odbiorników telewizyjnych zostaną zaangażowani dostawy płatnej telewizji. Będą oni przekazywać Poczcie Polskiej (odpowiadającej za pobór abonamentu RTV) informacje o nowych klientach usługi telewizyjnych, a tych obecnych poinformują, że przekażą ich dane Poczcie Polskiej. Dostawcy otrzymają za to dodatkowe wynagrodzenie.

Jednocześnie zostaną umorzone dotychczasowe zaległości w płaceniu abonamentu radiowo-telewizyjnego przez wszystkich odbiorców – zarówno klientów płatnej telewizji, jak i odbiorców bezpłatnej naziemnej telewizji cyfrowej.

W ramach konsultacji społecznych do 24 marca można zgłaszać uwagi do projektu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaprosiło do tego Telewizję Polską, Polskie Radio, regionalne rozgłośnie publiczne, Pocztę Polską, operatorów czołowych sieci kablowych i platform cyfrowych oraz organizacje z branży telekomunikacyjnej i Związek Pracodawców Lewiatan.

Dlaczego autorzy projektu nowelizacji przygotowali nowe przepisy dotyczące pobierania abonamentu RTV właśnie od klientów płatnej telewizji? – Jest bowiem szczególnie rażące, jeżeli w sytuacji korzystania z takich usług, kiedy oczywiste jest posiadanie odbiornika, nie dochodzi do jego rejestracji i uiszczania opłat abonamentowych. Jak wspomniano, dochodzi często do konfuzji wynagrodzenia (zwanego „abonamentem”) za prywatnoprawną usługę dostarczania telewizji płatnej i daniny publicznej, którą stanowią opłaty abonamentowe przeznaczane na realizację misji publicznej radiofonii i telewizji – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Nowelizacja zgodna z przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych

Przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapewniają, że proponowana procedura przekazywana Poczcie Polskiej (do osobnego systemu, należycie chronionego) niektórych danych klientów płatnej telewizji nie narusza przepisów o ochronie danych osobowych obowiązujących w różnych ustawach.

– Dostawcy telewizji płatnej posiadają znacznie szersze bazy danych dotyczące klientów, wśród których znajdują się nie tylko dane adresowe, ale także szczegółowe informacje dotyczące umów (pakiety i programy preferowane przez klienta), historia transakcji, czy informacje dotyczące wysokości płatności. Dane te są niezbędne do prowadzenia działalności dostawcy usług telewizji płatnej, nie mają jednak żadnego wpływu na obowiązek uiszczania opłat abonamentowych. Pobranie jedynie części danych posiadanych przez dostawcę usług telewizji płatnej nie może więc być uznane za kopiowanie zbiorów danych – spośród znaczącej ilości danych będą oni zobowiązani do przekazania jedynie części informacji o swoich klientach, która jest niezbędna dla ustalenia podmiotu obowiązanego do uiszczania opłaty abonamentowej, jej poboru lub egzekucji – czytamy w uzasadnieniu projektu. – Objęte obowiązkiem informacyjnym byłyby jedynie relewantne dane, tj. imię i nazwisko albo nazwa klienta i jego adres, adres korzystania z usługi oraz data rozpoczęcia korzystania z usługi czy numeru PESEL, NIP, REGON lub KRS. Ponadto żądanie informacji i odpowiadający mu obowiązek dostawcy do przekazania informacji będzie dotyczył wyłącznie klientów korzystających z usługi telewizji płatnej, a nie innych usług świadczonych przez jej dostawcę, np. telefonicznych czy dostępu do internetu – dodają autorzy projektu.

W proponowanej nowelizacji zakłada się, że Poczta Polska (jako operator wyznaczony do poboru abonamentu RTV) będzie mogła żądać takich wyżej wymienionych danych konkretnych klientów.

– Operator wyznaczony nie będzie miał więc możliwości zwracania się do dostawców usług telewizji płatnej z ogólnym wnioskiem dotyczącym wszystkich odbiorców końcowych lub ich grupy. Każdy wniosek operatora wyznaczonego będzie dotyczył pojedynczego klienta – zapewniają przedstawiciele resortu kultury. – Operator wyznaczony pozbawiony jest innych uprawnień, które pozwalałby mu na kontrolę czy obowiązek rejestracji odbiornika został faktycznie wypełniony. Sytuacja w tym zakresie może ulegać zmianie. Nie można też wykluczyć w praktyce dokonywanego w złej wierze wyrejestrowania odbiornika albo – co zdarza się zdecydowanie częściej – jego niezarejestrowania. W takim wypadku indywidualne uprawnienie informacyjne jest stosunkowo niedolegliwym i prostym środkiem weryfikacji, pozwalającym uniknąć dalej idących środków (jak np. kontrola pomieszczeń), które byłyby trudne do zaakceptowania ze względu na poszanowanie miru domowego – uzasadniają.

Co w sytuacji, gdy we wspólnym gospodarstwie domowym telewizor jest zarejestrowany na jedną osobę, a umowa dotycząca płatnej telewizji została zawarta przez inną? – Ponieważ jedna opłata abonamentowa uiszczana jest przez jedno gospodarstwo domowe, w takiej sytuacji osoba, która jest klientem dostawcy usług telewizji płatnej, nie podlega obowiązkowi rejestracji – czytamy w uzasadnieniu projektu.

O tym, że dostawca przekazał jego dane Poczcie Polskiej, każdy klient będzie informowany, ale według autorów nowelizacji nie będzie na to potrzebna jego zgoda. – Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych przetwarzanie danych jest dopuszczalne bez zgody osoby, której te dane dotyczą, jeżeli „jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa” – wyjaśniają.

W uzasadnieniu czytamy też, że proponowane przepisy nie naruszają Prawa telekomunikacyjnego ani przepisów o tajemnicy przedsiębiorstwa. – Należy bowiem pamiętać, że zgodnie z art. 159 ust. 2 pkt 4 ustawy Prawo telekomunikacyjne przekazywanie danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną nie jest zakazane, jeżeli jest konieczne z powodów przewidzianych ustawą. Ponownie należy przy tym podkreślić, że dane objęte tajemnicą telekomunikacyjną, przekazywane operatorowi wyznaczonemu poddane będą szczególnej ochronie, a operator wyznaczony będzie miał bardzo ograniczony zakres przetwarzania tych danych, a także wąsko określony cel ich przetwarzania. Będzie także zobowiązany do objęcia tych danych szczególnymi środkami zabezpieczającymi – podkreślają autorzy projektu.

Poczcie Polskiej nie będą przekazywane wszystkie dane klientów, a jedynie te niezbędne do poboru abonamentu RTV. – Nie będzie więc pozostałych danych znajdujących się w bazach danych dostawców telewizji płatnej, takich jak szczegółowe informacje dotyczące umów (pakiety i programy preferowane przez klienta), historia transakcji, czy informacje dotyczące wysokości płatności. Operator wyznaczony będzie mógł wykorzystywać otrzymane dane wyłącznie w celu pobierania opłat abonamentowych. Nie istnieje zatem zagrożenie, że wykorzysta te dane do działalności konkurencyjnej wobec operatora – opisują przedstawiciele MKiDN.

Nowe przepisy mają przynieść dodatkowe 730 mln zł, ale 110 mln zł odbierze abolicja

Autorzy projektu nowelizacji szacują (na podstawie danych ze spisu powszechnego i badania GUS), że spośród 13,6 mln gospodarstw domowych w Polsce z płatnej telewizji korzysta ok. 9 mln. Wśród wszystkich gospodarstw odsetek zwolnionych z płacenia abonamentu wynosi 47,2 proc. – co daje 4,3 mln z 9 mln, przy czym z pozostałych 4,7 mln ok. 1,2 mln już teraz płaci abonament. Projektodawcy oceniają, że do zarejestrowania odbiorników telewizyjnych i płacenia abonamentu uda się skłonić 80 proc. odbiorców płatnej tv, którzy powinni to robić, czyli 2,82 mln gospodarstw.

Przyjmując stawki abonamentu telewizyjnego z br. (245,2 zł za rok z góry i 272,4 zł bez zniżki za płatność z góry) i podobny jak obecnie odsetek odbiorców płacących z góry, dodatkowe wpływy z tej opłaty wyniosłyby ok. 730 mln zł. Skoro KRRiT prognozuje, że w br. środki z abonamenty osiągną wartość 635 mln zł (także od odbiorców płatnej telewizji), razem z wpływami w nowego modelu poboru opłaty od klientów płatnej tv wyniosłyby 1,365 mld zł. Autorzy projektu zaznaczają jednak, że efekty nowych przepisów w skali całego roku będzie można zobaczyć dopiero w 2018 roku.

Z drugiej strony wprowadzenie abolicji dla osób zalegających z opłatą abonamentową obniży wpływy z tego tytułu o 550 mln zł w ciągu 5 lat. Dlaczego o tyle? Zaległości z tytuły abonamentu za lata 2012-2016 wynoszą 3,1 mld zł, przy czym w ostatnich latach udało się egzekwować tylko ok. 20 proc. zaległości (a więc w tym przypadku – 621 mln zł). Od tego trzeba jeszcze odjąć marżę Poczty Polskiej (6 proc.) i ewentualne wynagrodzenie urzędu skarbowego prowadzącego postępowania egzekucyjne (6 proc.).

Jeśli nowy system „wypali”, możliwa obniżka opłaty abonamentowej

Autorzy projektu nowelizacji uważają, że nie wymaga ona uzgodnienia z prawem Unii Europejskiej. – Sposób rejestracji odbiorników i poboru opłat abonamentowych, rozkład ciężaru dowodu w tym zakresie i związane z tym domniemania, środki stosowane w toku poboru i kontroli – należą do kompetencji krajowych. W państwach członkowskich istnieją różne systemy finansowania mediów publicznych, a w państwach stosujących opłaty abonamentowe – różnie ukształtowane sposoby poboru i inne elementy systemów takich opłat – uzasadniają.

Zwracają też uwagę, że nawet jeśli po wprowadzeniu nowych zasad abonament RTV będzie płacić 80 proc. klientów płatnej telewizji, łączne wpływy z tej opłaty (licząc także pozostałych odbiorców telewizji) wyniosą, według stawek z br., 1,365 mld zł. Tymczasem w 2002 roku miały wartość 999,8 mln zł, co dzisiaj po uwzględnieniu inflacji dałoby 1,32 mld zł.

– Skutki stosowania nowych rozwiązań nie mogą przynieść wpływów wykraczających poza to, co było należne beneficjentom (nadawcom publicznym) na gruncie dotychczasowych przepisów, gdyby były one w pełni respektowane i realizowane – komentują autorzy projektu.

Jeśli nowe przepisy przyniosą dodatkowe wpływy na prognozowanym poziomie, możliwe jest obniżenie opłaty abonamentowej. – Przy zachowaniu i rozbudowaniu – w drodze osobnej inicjatywy – mechanizmów gwarantujących proporcjonalność publicznego finansowania mediów publicznych – zaznaczają przedstawiciele MKiDN.

W 2016 roku wpływy z abonamentu radiowo telewizyjnego wyniosły 749,9 mln zł, a zapłaciło go 1,12 mln spośród 3,2 mln gospodarstw domowych mających zarejestrowane odbiorniki. 365,5 mln zł otrzymała Telewizja Polska, 185,9 mln zł – Polskie Radio, a 170,6 mln zł – publiczne stacje regionalne. Krajowa Radia Radiofonii i Telewizji prognozuje, że w br. przychody abonamentowe zmaleją do 635 mln zł.