Krzysztof Kłopotowski wraca do „Plusa Minusa” z krytykującym Trumpa tekstem, którego nie chciało „Do Rzeczy”

Krzysztof Kłopotowski

Publicysta Krzysztof Kłopotowski wznowił współpracę z „Plusem Minusem”, weekendowym wydaniem „Rzeczpospolitej” (Gremi Media), ponieważ tygodnik „Do Rzeczy” nie zdecydował się opublikować zamówionego tekstu krytycznie opisującego Donalda Trumpa.

Krzysztof Kłopotowski na początku grudnia ub.r. poinformował, że kończy współpracę z „Plusem Minusem”, ponieważ odchodzą jego redaktorzy: Dominik Zdort, Filip Memches, Beata Zubowicz i Wojciecha Stanisławski. – To wywoła utratę tożsamości weekendowego magazynu dziennika – prognozował. Przy okazji skrytykował Grzegorza Hajdarowicza, prezesa Gremi Media.

Przypomnijmy, że w związku z odejściem poprzednich redaktorów „Plusa Minusa” współpracę z tym tytułem zakończyli też Robert Mazurek, który teraz będzie przygotowywał wywiady do weekendowych wydań „Dziennika Gazety Prawnej”, oraz Konrad Kołodziejski, który przeszedł do „W Sieci”.

W połowie stycznia szefem „Plusa Minusa” został wicenaczelny „Rzeczpospolitej” Michał Szułdrzyński, do zespołu redakcyjnego dołączyli Jakub Cegieła, Hubert Salik, Jan Maciejewski i Michał Płociński, natomiast współpracownikami przeprowadzającymi wywiady zostali Piotr Witwicki z Polsat News i Michał Kołodziejczyk z Grupy Wirtualna Polska.

Z kolei Krzysztof Kłopotowski skupił się na współpracy z tygodnikiem „Do Rzeczy”. Jak informuje od osoby z kierownictwa pisma dostał zamówienie na „artykuł krytyczny wobec entuzjazmu na prawicy polskiej dla Donalda Trumpa, w celu zrównoważenia perspektywy”.

– Opisałem mentalność nowego prezydenta i jakie demony obudziła jego ksenofobiczna kampania wyborcza, opierając się na faktach. Trump stał się katalizatorem neo-faszyzmu i antysemityzmu, choć sam nie jest ani faszystą, ani antysemitą – zrelacjonował Kłopotowski. Jednak redaktor naczelny „Do Rzeczy” Paweł Lisicki nie przyjął artykułu do druku.

– Dowiedziałem się od zamawiającego, światłego kolegi, że zdaniem Lisickiego tekst „odbiega tak bardzo od oczekiwań i przekonań naszych czytelników, że publikowanie go w ‘Do Rzeczy’ nie ma sensu” – opisał Krzysztof Kłopotowski. Zaznaczył, że to druga taka sytuacja w czasie jego współpracy z tygodnikiem. – Poprzedni tekst zamówiony miał być z dużym „z oddechem” światopoglądowym dla przewietrzenia atmosfery na prawicy – i odrzucony. Natomiast opublikowała go Rzeczpospolita w dziale opinii. Widocznie bardziej pasujemy do siebie. Przy drugim wypadku odrzucenia zamówionego tekstu odszedłem z „Do Rzeczy” – poinformował publicysta.

W tej sytuacji Kłopotowski zaproponował swój tekst o Trumpie redaktorom „Plusa Minusa”. – Umówiliśmy się z redaktorem naczelnym magazynu Michałem Szułdrzyńskim, że ja wyjaśnię powody swej decyzji, a on opublikuje mój artykuł „O faszyzmie w Ameryce” w numerze „PM” z 11 lutego. Kto zechce będzie mógł ocenić, czy Paweł Lisicki postąpił słusznie odrzucając mój opis – opisał publicysta. – To dalszy ciąg tekstu „O oligarchii w Ameryce” opublikowanego w „Plusie Minusie” podczas szczytu NATO w Warszawie, gdy prezydent Barack Obama miał pouczać prezydenta Andrzeja Dudę o demokracji – zaznaczył.

– Nie podoba mi się schlebianie przesądom, złudzeniom i niewiedzy czytelników. Rolą dziennikarza jest rzetelna informacja o faktach i głoszenie opinii opartych na poznaniu rzeczywistości, a nie na mniemaniach i życzeniowym myśleniu. Porzucenie tych zasad uważam za złamanie etyki naszego zawodu – tak Krzysztof Kłopotowski uzasadnił zakończenie współpracy z „Do Rzeczy” i powrót na łamy „Plusa Minusa”.

Kłopotowski jest obecnie współprowadzącym program „Tanie Dranie” w TVP Kultura oraz felietonistą serwisu SDP.pl. W przeszłości był związany m.in. z Telewizją Republika, TVP1, TVP Historia i TV Puls oraz magazynami „Cinema” i „Film”.