Woś felietony dla Opinie.WP.pl pisał od połowy 2015 roku, występował też jako komentator w emitowanym przez portal programie na żywo. Jak poinformował na Facebooku, przyczyną ustania współpracy z Wirtualną Polską jest „odmienna wizja relacji pracownik-pracodawca” między nim a nowym kierownictwem WP.
– Pisałem tam regularne felietony na tematy polityczne. Bardzo sobie ceniłem ten kanał publicystycznego wyrazu. Zwłaszcza po wyborach 2015 roku, gdy nastał czas niebywałej polaryzacji polskiej publicystyki na obóz PiSofili i PiSofobów. A WP była w tym okresie jednym z miejsc, gdzie nie przestała się odbywać prawdziwa pluralistyczna i nierzadko zaskakująca debata – pisze Woś. – Jesienią 2016 doszło w WP do przetasowań kadrowych. Nowe szefostwo postanowiło zmienić warunki naszej współpracy. Zapowiedziano (niestety nie mogę tu użyć słowa „zaproponowano”), że zamiast konkretnej ilości tekstów w miesiącu, na które się umówiłem z poprzednim kierownictwem, redakcja będzie u mnie zamawiać komentarze, kiedy uzna to za stosowne – podkreśla.
Dziennikarz przyznaje, że nie przyjął tej propozycji, bo uważa, że miałby małe szanse, by uzyskać wobec redakcji autonomiczną pozycję. Ponadto redakcja Opinie.WP.pl nie chciała się zgodzić na zlecanie tematów z wyprzedzeniem, by mógł zaplanować czas na przygotowanie tekstu.
Woś jest związany z „Dziennikiem Gazetą Prawną” od startu tytułu we wrześniu 2009 roku. We wrześniu 2015 roku rozpoczął publikowanie w „Polityce”. W latach 2006-2009 pracował w dziale zagranicznym „Dziennika”, a wcześniej w „Przekroju”. Pisał również teksty dla „Gazety Wyborczej”, „Bloomberg Businessweek Polska” i felietony dla „Kultury Liberalnej”. Jego artykuły ukazywały się w niemieckich gazetach i czasopismach. W ub.r. wydał książkę „Dziecięca choroba liberalizmu”.