08-11-2016, 15:47
Gazeta.pl przeprosiła za doniesienia o rzekomych planach resortu sprawiedliwości »
(JK)
08-11-2016
Portal Gazeta.pl (Agora SA) opublikował przeprosiny za podanie informacji o podwyższeniu wieku, od którego można będzie legalnie uprawiać seks w Polsce. Zamieścił też sprostowanie nadesłane przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
W sobotę 5 listopada br. Gazeta.pl zamieściła tekst “Więzienie za seks z prawie 18-latką? Tak ostre prawo mają Watykan i Turcja. Resort Ziobry sprawdza, czy takie może mieć też Polska”. Napisano w nim m.in., że minister Zbigniew Ziobro ma przygotowywać zmianę prawa polegającą na karaniu więzieniem tych, którzy uprawialiby seks z osobami poniżej 18 roku życia. Obecnie granica ta wynosi 15 lat.
Krótko po tych doniesieniach w serwisie PAP znalazły się dwa komunikaty sygnowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zatytułowano je: “Oświadczenie w sprawie kłamliwej publikacji Gazety.pl” i “Sprostowanie nieprawdziwych informacji portalu Gazeta.pl”. Zaprzeczono w nich, że resort Zbigniewa Ziobry rozważa zmianę obowiązującego prawa w podanym przez portal zakresie. Ministerstwo Sprawiedliwości informuje, że “nie podjęło prac nad takimi zmianami prawa ani nie ma tego w planach”, a dokumenty, na które powołuje się portal, to “jedynie opinie prawników, będące podstawą negatywnej odpowiedzi na pytanie mieszkanki Brwinowa, która w piśmie z 23 sierpnia 2016 r. zwróciła się do Ministerstwa Sprawiedliwości o rozważenie możliwości podjęcia inicjatywy legislacyjnej zmierzającej do podwyższenia (…) okresu ochrony osób nieletnich przed nadużyciami seksualnymi”.
Gazeta.pl w swoim tłumaczeniu (w poniedziałek 7 listopada br.) zaznacza, że ministerstwo analizowało kwestię przesunięcia “wieku zgody”, ale przyznaje się do błędu: “W pierwotnej wersji napisaliśmy, że departamenty prawne ministerstwa pozytywnie zaopiniowały pomysł zmiany przepisów (…). Było to nadużyciem, ponieważ treść opinii była neutralna i nie rekomendowała podwyższania wieku »legalnego seksu« do 18. roku życia, a jedynie potwierdzała teoretyczną możliwość wprowadzenia takich uregulowań w kraju. W konsekwencji nie można mówić, że MS »rozważało«, a jedynie opiniowało sprawę. Za popełniony błąd przepraszamy”.
Portal usunął prostowany tekst ze swoich stron, podobnie jak inne serwisy, które się na niego powołały (np. Fakt24.pl).