Stowarzyszenie Dziennikarzy RP w Katowicach

Znajdź na stronie

Kontakt

ul. Warszawska 37
40-010 Katowice

E-mail: sdrp.katowice@op.pl
Tel.: 32 253 07 38

Nr KRS: 0000344572

Sprawa Jarosława Ziętary

Sprawa Jarka Ziętary

Archiwum

Dziennikarze o sobie

11-11-2016, 17:30

Piotr Pawelec: z Telewizji Republika do “Teleexpressu” TVP1  »

WIRTUALNEMEDIA.pl
tw
11-11-2016

Piotr Pawelec zaczął pracę w redakcji “Teleexpressu” TVP1. Poprzednio przez ponad 3,5 roku był dziennikarzem Telewizji Republika.

Piotr Pawelec

Według naszych ustaleń Piotr Pawelec dołączył do redakcji “Teleexpressu” w połowie października. Przygotowuje materiały o wydarzeniach politycznych i społecznych.

Poprzednio Pawelec pracował w Telewizji Republika, był związany ze stacją od jej startu wiosną 2013 roku. Był przede wszystkim reporterem programu informacyjnego “Dzisiaj”.

W połowie października do redakcji “Teleexpressu” dołączył też Rafał Wolski (poprzednio w TVP Kielce), natomiast pożegnano się z Krzysztofem Nakoniecznym i Tomaszem Frankowskim. Nakonieczny zaczął już pracę w redakcji informacyjnej kanału WP, który zacznie nadawanie 2 grudnia. Od listopada program zaczął prowadzić Rafał Patyra, dziennikarz TVP Sport.

Piotr Pawelec jest jedną z wielu osób, które w br. przeszły z Telewizji Republika do Telewizji Polskiej. W październiku researcherem w “Wiadomościach” został Mateusz Maranowski, od sierpnia reporterami tego programu są Jan Korab i Karol Jałtuszewski, od stycznia – Bartłomiej Graczak, a w lipcu krótsze wydania zaczął prowadzić Antoni Trzemiel, a prowadzącą “Teleexpress” i “Panoramę Info” została Marta Piasecka. We wrześniu korespondentem TVP w Niemczech został Cezary Gmyz, swój program śledczy w TVP1 zaczęła prowadzić Anita Gargas, a w październiku dziennikarze TVP Sport został Jan Piasecki.

Całość: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/piotr-pawelec-z-telewizji-republika-do-teleexpressu-tvp1

11-11-2016, 14:19

Odsłonięto tablicę upamiętniającą Jarosława Ziętarę  »

Press
(IKO)
11-11-2016

10 listopada br. na budynku przy ul. Kolejowej w Poznaniu, w miejscu, gdzie mieszkał Jarosław Ziętara, dziennikarz “Gazety Poznańskiej”, który zaginął 1 września 1992 roku w drodze do pracy, odsłonięto ku jego pamięci tablicę.

Tablica została wykonana przez rzeźbiarza Romana Kosmalę. Znajduje się na niej napis: “Zginął dlatego, że był dziennikarzem”. Tablicę ufundował z datków Komitet Społeczny im. Jarosława Ziętary – wpłacono około 18 tys. zł. Tablica kosztowała połowę tej kwoty, zaś nadwyżka pieniędzy została przeznaczona na inne formy upamiętnienia zamordowanego dziennikarza, m.in. bezpłatną broszurę informującą o sprawie. W przyszłym roku ma zostać ustanowiona Nagrody im. Jarosława Ziętary dla młodych dziennikarzy.

We wrześniu br. z inicjatywy Komitetu powieszono tabliczki informujące o tym, że fragment ulicy Marcelińskiej w Poznaniu nosi imię Jarosława Ziętary.

Całość: http://www.press.pl/tresc/46349,odslonieto-tablice-upamietniajaca-jaroslawa-zietare

11-11-2016, 07:35

Rządy Polski i Węgier zainteresowane anglojęzycznym kanałem TV V4 o Grupie Wyszehradzkiej  »

WIRTUALNEMEDIA.pl
łb
11-11-2016

Rząd Węgier wyraził zgodę na udział w tworzeniu anglojęzycznego kanału Grupy Wyszehradzkiej. Wcześniej zainteresowanie zgłosiła premier polskiego rządu - Beata Szydło.

Jacek Kurski

We wrześniu br. podczas 26. Forum Ekonomicznego w Krynicy prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski spotkał się z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej i zaproponował utworzenie anglojęzycznej telewizji informacyjnej TV V4.

Zainteresowanie projektem telewizyjnym wyraziła już premier Polski Beata Szydło. Teraz w taki sam sposób wypowiedział się rząd Węgier – w opatrzonym parafą premiera Viktora Orbana postanowieniu napisano, iż “rząd jest zdecydowany i zgadza się, by w ramach współpracy Grupy Wyszehradzkiej powołać wspólny kanał telewizyjny”.

Głównym celem kanału ma być eksponowanie wspólnych interesów krajów niegdyś zależnych od ZSRR, a dziś członków NATO i Unii Europejskiej. Stacja miałaby także promować kulturę i przyrodę krajów V4. Pieniądze na uruchomienie i działanie telewizji miałyby pochodzić z Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego.

Wspólna stacja informacyjna Grupy Wyszehradzkiej będzie się nazywać TV V4 i nadawać w języku angielskim. Siedzibą stacji mógłby zostać Kraków. Jako wzór prezes Kurski wskazuje międzynarodowe stacje takie jak BBC World, France 24, Russia Today czy Al-Dżazira.

Pomysł utworzenia wspólnego kanału telewizyjnego pojawił się już na początku bieżącego roku, kiedy Jacek Kurski przyszedł do Telewizji Polskiej. W maju podczas spotkania przedstawicieli mediów publicznych państw V4 w Brnie prezes TVP poruszył ten temat oficjalnie.

W wywiadzie udzielonym portalowi Wirtualnemedia.pl prezes Jacek Kurski zapowiedział, że kanał TV V4 ma wystartować na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości, czyli 11 listopada 2018 roku.

- Czekamy na zgody telewizji czeskiej i słowackiej. Euforycznie na nasz pomysł zareagował nadawca publiczny z Węgier. Prace koordynuje dyrektor Marcin Stefaniak, pełnomocnik zarządu TVP ds. utworzenia telewizji wyszehradzkiej – wyjaśnia Kurski.

Całość: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rzady-polski-i-wegier-zainteresowane-anglojezycznym-kanalem-tv-v4-o-grupie-wyszehradzkiej

10-11-2016, 19:11

Organizatorzy Marszu Niepodległości o braku akredytacji dla “GW” i TVN: są nierzetelne, co teraz powiedzą obrońcy Facebooka?  »

WIRTUALNEMEDIA.pl
tw
10-11-2016

Dziennikarzom “Gazety Wyborczej” i TVN nie przyznano akredytacji na Marsz Niepodległości, bo według organizatorów w ostatnich latach nierzetelnie relacjonowały przebieg wydarzenia. Ma to być też kpina z osób broniących prawa Facebooka do blokowania wybranych profili.

W środę po południu Stowarzyszenie Marsz Niepodległości poinformowało, że przedstawiciele “Gazety Wyborczej” i TVN jako jedyni nie dostali akredytacji na tegoroczny marsz, inaczej niż przedstawiciele kilkunastu innych mediów. Jako powód odmownej decyzji podano „niespełnianie standardów społeczności Marszu Niepodległości”, co zostało skrytykowane przez niektórych dziennikarzy w social media.

- Tym dwóm redakcjom odmówiliśmy przyznania akredytacji, bo z przeszłości wiemy, że nie grzeszą one zbytnio rzetelnością, jeśli chodzi o opisywanie wydarzeń związanych z Marszem Niepodległości – uzasadnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Witold Tumanowicz z biura prasowego Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. W praktyce brak akredytacji oznacza, że przedstawiciele tych redakcji nie dostaną plakietek dla dziennikarzy i nie będą mogli wejść w określone miejsca, np. w pobliże sceny na błoniach Stadionu Narodowego, gdzie odbędzie się finał marszu. – Straż Marszu Niepodległości będzie miała swoje wytyczne i do jej dowództwa będą należały decyzje, gdzie różne osoby będą mogły się przedostawać – zapowiada Tumanowicz.

Dodaje, że akredytacje zostały wprowadzone na prośbę dziennikarzy, żeby ułatwić im relacjonowanie wydarzenia.

Odmawiając akredytacji z powodu “niespełniania standardów społeczności Marszu Niepodległości” narodowcy wprost nawiązują do niedawnych decyzji Facebooka o zablokowaniu wielu profili promujących marsz. W tej sprawie w minioną sobotę odbyła się pikieta pod warszawskim biurem portalu. Wiceszef Facebooka ds. polityki publicznej w regionie EMEA tłumaczył, że blokowano tylko profile szerzące mowę nienawiści oraz plakaty z nieakceptowanym przez portal symbolem Falangi, które jednak zdecydowano się przywrócić.

- Chcemy zwrócić uwagę na cenzurę, która jest ostatnio na Facebooku. Dlatego z zamierzoną ironią jako powód nieprzyznania akredytacji podaliśmy “złamanie zasad społeczności Marszu Niepodległości”, wprost nawiązując do zasad społeczności Facebooka – opisuje Witold Tumanowicz. – Chcemy zobaczyć reakcję osób, które mówiły, że skoro nam się nie podoba Facebook, to żebyśmy zrezygnowali z obecności tam i że Facebook ma prawo zarządzać swoim regulaminem jak chce. Skoro tak, to zobaczymy, czy te same osoby będą teraz broniły naszej decyzji dotyczącej wydarzenia, które organizujemy – dodaje.

Za to dziennikarz “Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski poinformował, że w tym roku pierwszy organizatorzy Marszu Niepodległości przesłali mu propozycję akredytowania się na to wydarzenie. Kiedy wyraził zainteresowanie, szybko dostał odpowiedź, że akredytacja nie została mu przyznana, nie podano uzasadnienia. Dzień później na fanpage’u marszu ogłoszono, że “GW” i TVN nie otrzymały akredytacji. – Wysłać komuś zaproszenie, a potem napisać, że się tego kogoś nie przyjmie, to numer słaby i głupi. Nawet jak na kogoś spod znaku Falangi – ocenił Czuchnowski.

Całość: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/organizatorzy-marszu-niepodleglosci-o-braku-akredytacji-dla-gw-i-tvn-sa-nierzetelne-co-teraz-powiedza-obroncy-facebooka

10-11-2016, 16:18

Grupa Gremi Media zamyka papierowe wydania Bloomberg Business Week Polska, Uważam Rze i Sukcesu  »

Press
(JM)
10-11-2016

Grupa Gremi Media zdecydowała się zakończyć wydawanie papierowych wersji trzech miesięczników. Wydawca tłumaczy to strategią stawiającą na digitalizację.

W przypadku magazynu “Bloomberg BusinessWeek Polska” wydawca tłumaczy, że wpływ na decyzję ma strategia cyfrowa amerykańskiej wersji magazynu. “Sukces” ma ściśle współpracować z serwisem rekrutacyjnym Kariera.pl i skupić się na treściach dotyczących rozwoju osobistego, rynku pracy. “Uważam Rze” ma też być kontynuowany tylko w wersji cyfrowej. Wyjątkiem ma być “Uważam Rze Historia“, które pozostanie w wersji papierowej.

“Cyfryzacja tytułów jest dziś dominantą sukcesu wydawców, którzy dostosowując się do odbiorców, przenoszą się do internetu oraz na urządzenia mobilne. Robimy to od dawna. Jesteśmy grupą medialną z wiodącą prasą ekonomiczną i biznesową, która ma szeroko rozbudowaną ofertę profesjonalnych treści, oferowanych odbiorcy w formie elektronicznej każdego dnia” – tłumaczy w komunikacie prasowym decyzję Dariusz Bąk, Prezes Zarządu Gremi Media.

“Uważam Rze” ruszyło jako tygodnik w lutym 2011 roku, jego redaktorem naczelnym był Paweł Lisicki. Po odwołaniu go ze stanowiska w listopadzie 2012 roku, z czasopismem pożegnała się duża część redakcji. W listopadzie 2013 roku zostało przekształcone w miesięcznik.

“Sukces” jest miesięcznikiem lifestylowym, który ukazuje się od 1989 roku, Grzegorz Hajdarowicz wydaje go od 2009 roku (początkowo jako Wydawnictwo Przekrój, obecnie jako Grupa Gremi Media).

“Bloomberg BusinessWeek Polska” jako tygodnik wydawany był od września 2011 roku do października 2012 roku przez PMPG. Niecały miesiąc po zamknięciu wrócił na rynek, jego wydawcą została Presspublica. W lutym ub.r. stał się dwutygodnikiem, a w marcu – miesięcznikiem.

Całość: http://www.press.pl/tresc/46346,grupa-gremi-media-zamyka-papierowe-wydania-bloomberg-business-week-polska_-uwazam-rze-i-sukcesu

10-11-2016, 13:15

Marcin Antosiewicz żegna się z TVP: zbyt silny wpływ ideologii, instrumentalizowanie lęków, uważajcie na manipulatorów  »

WIRTUALNEMEDIA.pl
tw
10-11-2016

Żegnając się z Telewizją Polską jej poprzedni korespondent w Niemczech Marcin Antosiewicz tłumaczy, że nie mógł pełnić tej funkcji w zgodzie ze sobą i się rozwijać. – Reporter ma prawo do własnego zdania, ale głównie powinien je zachować dla siebie. Jeśli nie jest w stanie się od niego uwolnić, to nie jest w stanie rzetelnie informować – uważa dziennikarz.

Marcin Antosiewicz

Marcin Antosiewicz był korespondentem TVP w Niemczech przez pięć lat, a wcześniej pełnił taką funkcję w Wielkiej Brytanii oraz był reporterem “Panoramy” TVP2. Z Telewizją Polską był związany przez 12 lat. W październiku na placówce w Berlinie został zastąpiony przez Cezarego Gmyza.

Antosiewicz w nagraniu udostępnionym na YouTubie stwierdza, że znalazł się w sytuacji, w której nie mógł już robić rzeczy w zgodzie ze sobą i się rozwijać. – Przez ponad 15 lat bycia dziennikarzem, reporterem nauczyłem się, że nie można rzetelnie wykonywać tego zawodu, kiedy jest się pod zbyt silnym wpływem jakiejś ideologii albo funkcjonuje się w miejscu, gdzie ideologia ma nadrzędne znaczenie – mówi dziennikarz.

- Reporter ma prawo do własnego zdania, ale głównie powinien je zachować dla siebie. Jeśli nie jest w stanie się od niego uwolnić, to nie jest w stanie rzetelnie informować. To moja zasada. I nikt na mnie nie wpłynie, żebym ją złamał – podkreśla Marcin Antosiewicz. Dodaje, że starał się rzetelnie i bez uprzedzeń przybliżać widzom TVP wydarzenia w Niemczech.

- Uznanie dla ich wielokulturowości i demokratyzacji leży w polskim i europejskim interesie. Po tych wszystkich latach jestem o tym przekonany. Jestem z pokolenia, które buduje Polskę opartą na otwartości, na nadziei, nie na strachu i ksenofobii. I także jako dziennikarz nie wyobrażam sobie, żeby instrumentalizować lęki do zdobycia większej popularności – uważa Antosiewicz.

- Uważajcie na ludzi, którzy Was nie doceniają i dlatego chcą Wami manipulować, bo się Was boją – mówi na koniec do widzów.

Marcin Antosiewicz będzie teraz pracował w redakcji informacyjnej kanału WP, tak samo jak Krzysztof Nakonieczny, poprzednio reporter “Teleexpressu”.

Telewizja Polska od początku br. zmieniła wszystkich swoich korespondentów zagranicznych. Korespondentką w USA została Zuzanna Falzmann, która zastąpiła odwołanych Leszka Krawczyka (we wrześniu zaczął współpracę z Wirtualną Polską) i Dorotę Wysocką-Schnepf, (w październiku dołączyła do redakcji “Gazety Wyborczej”), placówkę w Brukseli objęła Dominika Ćosić (w miejsce Magdaleny Sobkowiak), a w Moskwie – Tomasz Jędruchów (za Jacka Gasińskiego).

Całość: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/marcin-antosiewicz-zegna-sie-z-tvp-zbyt-silny-wplyw-ideologii-instrumentalizowanie-lekow-uwazajcie-na-manipulatorow