Stowarzyszenie Dziennikarzy RP w Katowicach

Znajdź na stronie

Kontakt

ul. Warszawska 37
40-010 Katowice

E-mail: sdrp.katowice@op.pl
Tel.: 32 253 07 38

Nr KRS: 0000344572

Sprawa Jarosława Ziętary

Sprawa Jarka Ziętary

Archiwum

Dziennikarze o sobie

22-11-2016, 08:18

Ruszył proces wytoczony Polskiemu Radiu przez Tomasza Ławnickiego  »

Press
(KOZ)
22-11-2016

W poniedziałek 21 listopada br. przed Sądem Rejonowym dla Miasta Stołecznego Warszawy rozpoczął się proces wytoczony Polskiemu Radiu przez Tomasza Ławnickiego, byłego zastępcę kierownika redakcji aktualności Programu III.

Tomasz Ławnicki domaga się odszkodowania (w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia) za rozwiązanie stosunku pracy z naruszeniem przepisów prawa.

Podczas poniedziałkowej rozprawy zeznawało dwóch świadków. Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy na luty 2017 roku. Wówczas zeznawać ma m.in. dyrektor Trójki Adam Hlebowicz.

Polskie Radio zwolniło Tomasza Ławnickiego, serwisanta i zastępcę kierownika redakcji aktualności Programu III, w maju br. Powodem była likwidacja jego stanowiska. Wcześniej, pod koniec kwietnia br., Ławnicki nie przyjął propozycji rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Został wówczas zdjęty z grafiku prowadzących serwisy.

Tomasz Ławnicki obecnie jest dziennikarzem NaTemat.pl.

Całość: http://www.press.pl/tresc/46469,ruszyl-proces-wytoczony-polskiemu-radiu-przez-zwolnionego-z-trojki-tomasza-Lawnickiego

22-11-2016, 08:14

Odliczanie 50 proc. kosztów uzyskania przychodu przez twórców wróci najwcześniej w 2018 roku  »

WIRTUALNEMEDIA.pl
tw
22-11-2016

W przyszłym roku pracownicy zawodów twórczych nadal nie będą mogli odliczać od podatku 50 proc. kosztów uzyskania przychodu. Minister kultury Piotr Gliński zadeklarował, że taka możliwość powinna wrócić od 2018 roku.

Według informacji “Pulsu Biznesu” w Ministerstwie Finansów oceniono, że powrót możliwości odliczania od podatku przez pracowników twórczych 50 proc. kosztów uzyskania przychodu mógłby służyć do zaniżania zobowiązań podatkowych. W konsekwencji zmalałyby wpływy podatkowe, których odpowiednia wielkość jest niezbędna m.in. do realizacji programów socjalnych. Żeby nowe regulacje mogły wejść w życie od początku przyszłego roku, musiałyby zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw do końca listopada, co jest bardzo mało prawdopodobne.

Przywrócenie możliwości odliczania 50 proc. kosztów uzyskania przychodu kilka razy przez ostatni rok zapowiadał minister kultury Piotr Gliński. Tydzień temu na antenie radiowej Trójki stwierdził, że nastąpi to z początkiem 2018 roku. – Mam obiecane w Ministerstwie Finansów, że od 2018 roku będzie to możliwe – stwierdził.

Możliwość odliczania od podatku przez twórców 50 proc. kosztów uzyskania przychodu, bez względu na wysokość tych przychodów, została zlikwidowana z początkiem 2013 roku. Skrytykowało to wiele osób i instytucji ze środowisk kultury i mediów. Wcześniej 50 proc. kosztów uzyskania można było odliczać do 85 528 zł rocznego przychodu.

Całość: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/odliczanie-50-proc-kosztow-uzyskania-przychodu-przez-tworcow-wroci-najwczesniej-w-2018-roku

22-11-2016, 07:50

Karnowski, Pyza i Wikło krytykują Sakiewicza za teksty o katastrofie Smoleńskiej i awansie Justyny Karnowskiej w TVP  »

WIRTUALNEMEDIA.pl
tw
22-11-2016

Dziennikarze “W Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło negatywnie ocenili ostatni tekst “Gazety Polskiej Codziennie” o katastrofie smoleńskiej, a naczelny tygodnika Jacek Karnowski skrytykował notkę na Niezalezna.pl o objęciu nowej funkcji w Telewizji Polskiej przez jego żonę Justynę Karnowską. Obaj jako odpowiadającego za publikacje wskazali Tomasza Sakiewicza. – Chcę z góry uprzedzić: w sprawie Smoleńska nie będę zawierał żadnych kompromisów również ze swoimi – zapowiedział Sakiewicz.

Jacek Karnowski i Tomasz Sakiewicz

W sobotnim wydaniu “Gazety Polskiej Codziennie” podano, że według wstępnych wyników sekcji zwłok Lecha i Marii Kaczyńskich, ekshumowanych w zeszłym tygodniu, prezydencki tupolew 10 kwietnia 2010 roku uderzył w ziemię kołami, a nie – jak stwierdzili eksperci MAK-u i komisji Jerzego Millera – w pozycji odwróconej.

W sobotę wieczorem Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny “GPC” i “Gazety Polskiej”, na Twitterze wyraził oburzenie, że ta informacja nie znalazła się nie tylko w programach informacyjnych TVN i Polsatu, lecz także w “Wiadomościach” TVP1. – “Wiadomości” oczywiście też ocenzurowały informację o sekcji zwłok prezydenta. “Wiadomościami” kieruje Marzena Paczuska – napisał. Szefowa programu tłumaczyła, że podane zostaną oficjalne wyniki sekcji zwłok ujawnione przez prokuraturę, a tę decyzję poparł publicysta “W Sieci” Michał Karnowski, wskutek czego między nim a Sakiewiczem wywiązała się krótka wymiana złośliwości.

Dość nieoczekiwanie sobotnią publikację “GPC” o katastrofie smoleńskiej skrytykowała Ewa Stankiewicz, dziennikarka Telewizji Republika (w której zarządzie jest Tomasz Sakiewicz) wielokrotnie mówiąca, że w Smoleńsku doszło do zamachu. – Przykro mi to mówić: tytuł “GPC” mówiący o uderzeniu TU-154 kołami w ziemię to dezinformacja. Wątpię, by podpisali się pod tym poważni naukowcy – napisała na Twitterze.

Artykuł negatywnie ocenił również dziennikarz “W Sieci” Marek Pyza, zajmujący się m.in. tematyką katastrofy smoleńskiej. W serwisie wPolityce.pl napisał, że publikacja przynosi niewiele wiadomości i to mało wiarygodnych, wskutek czego szkodzi całej sprawie. – Nie ma to nic wspólnego ani z dziennikarstwem ani z dobrą wolą przy wyjaśnianiu tragedii smoleńskiej. To jest ośmieszanie sprawy – stwierdził Pyza. Skrytykował również samego Tomasza Sakiewicza, wskazując go jako odpowiedzialnego za publikację. – Nie wiem, na co obliczona jest ta brudna gra Tomasza Sakiewicza. Czy wyłącznie na własną popularność i konsekwentne budowanie fałszywego wizerunku swojego obozu medialnego jako jedynego stojącego po stronie prawdy, czy też na coś więcej – zastanawiał się dziennikarz “W Sieci” w tekście zamieszczonym w niedzielę.

W poniedziałkowym artykule Pyza napisał, że z informacji od osoby pracującej wcześniej w redakcji “Gazety Polskiej Codziennie” wie, że na publikację mało konkretnego tekstu nalegało kierownictwo dziennika. – Co “ujawniła” “GPC” w sobotnim tekście? Ano nic. Czego się dowiedziała? Niczego. Pozwoliła czytelnikowi zachować dystans? Nie, bo narzuciła własną – nieuprawnioną! – interpretację szczątkowych faktów – ocenił Pyza.

Równie krytycznie doniesienia dziennika na ten temat skomentował Marcin Wikło, określając je jako wątpliwe. Stwierdził, że “GPC” i Sakiewicz starają w ten sposób pozować na jedynych w mediach, którzy nieustannie starają się poznać i opisać prawdę o katastrofie smoleńskiej. – To nic innego jak gra na siebie. Bezwstydne pompowanie własnego ego. Paskudnie rozdętego emocjami wokół sprawy, którą właśnie takie gierki obrzydziły już wielu osobom – ocenił Wikło.

Dziennikarza oburzyło, że fragment z sobotniego komentarza Marka Pyzy został zamieszczony na Niezalezna.pl w tekście “Jak Tomasz Sakiewicz ‘szkodził sprawie smoleńskiej’” razem z mocno krytykującymi tytuły kierowana przez Sakiewicza fragmentami tekstów i wypowiedzi m.in. z “Gazety Wyborczej”, “Polityki”, “Newsweeka” i TOK FM. Szef “GPC” na Twitterze dodał link do tego tekstu z komentarzem: “Pozdrawiam adiutantów WSW”.

Tomasz Sakiewicz do krytycznych opinii odniósł się już w weekend na Twitterze. – Każdy wypadek komunikacyjny ma swoją specyfikę uszkodzeń. Te wskazują na silne uderzenie od dołu. To wyklucza wersje półbeczki. Tu nie ma żadnej teorii są wyniki wskazujące na silne uderzenie od dołu – tłumaczył pytającym go internautom. – No i zrobiło się normalnie. My ujawniamy kolejne informacje o Smoleńsku a cały postępowy świat nas za to atakuje tym razem z Ewą Stankiewicz. I jeszcze jedno, jak widzicie informacji nie da się zamilczeć. Najwyżej zrobię awanturę – podsumował. – Chcę z góry uprzedzić: w sprawie Smoleńska nie będę zawierał żadnych kompromisów również ze swoimi – zadeklarował Sakiewicz.

W poniedziałek “Press” poinformował, że Justyna Karnowska awansowała w Telewizji Polskiej z funkcji kierownika redakcji TVP ABC i projektów edukacyjnych na wicedyrektora TVP1. Karnowska zachowała dotychczasowe obowiązki, a podniesienie statusu jej stanowiska TVP uzasadniła m.in. silną pozycją rynkową kanału ABC (w październiku br. jego średnia oglądalność wynosiła 77 025 widzów, a udział rynkowy – 1,16 proc., o 68,12 proc. więcej niż rok wcześniej – wg danych Nielsen Audience Measurement). Szefową stacji jest od lutego br., a wcześniej kierowała już nią w pierwszych latach emisji oraz była redaktorem w zespole publicystyki TVP.

Obecnie połączono też redakcje publicystyki TVP1 i programów dla dzieci, szefem nowej struktury został Przemysław Wojciechowski (poprzednio wicedyrektor publicystyki w TVP1), a jego zastępcami – Aneta Woźniak i Krzysztof Mielańczuk.

W serwisie Niezalezna.pl (związanym z “Gazetą Polską” i “Gazetą Polską Codziennie”) notkę o nowej funkcji Justyny Karnowskiej zatytułowano: “Awans żony Karnowskiego w TVP”, w pierwszym akapicie zaznaczono, że dziennikarka jest żoną Jacka Karnowskiego, redaktora naczelnego “W Sieci”, a pod koniec tekstu pogrubioną i pochyłą czcionką napisano: “Redakcja gratuluje awansu!”.

Jacek Karnowski mocno skrytykował ten tekst w komentarzu na wPolityce.pl zatytułowanym “Po trupach do celu. Uderzanie w kobiety brudnymi chwytami wyraźnie weszło w krew Tomaszowi Sakiewiczowi”. Podkreślił, że Justyna Karnowska zaczęła pracę w redakcji TVP ABC zanim się poznali i ma bezsporne osiągnięcia. – Wymyśliła TVP ABC, napisała koncesję tego kanału, a w ubiegłym roku odniosła duży samodzielny sukces, znacząco poszerzając widownię – wyliczył. Zaznaczył, że wcześniej wiele razy odmawiała objęcia wyższych stanowisk, żeby nie zaniedbywać rodziny.

- Sakiewicz nie chce w tym wypadku znać prawdy. Chce się zemścić za obronę słusznej decyzji Marzeny Paczuskiej. Więc uderza. Nawet nie w Karnowskiego, ale – niczym damski bokser – w jego żonę – stwierdził naczelny “W Sieci”. – Tomaszu Sakiewiczu, obiecuję: niezależnie od tego, jak mocno się poróżnimy, nigdy nie uderzę w Twoją rodzinę. Może i Ty się zreflektujesz, i przeprosisz? Nie, nie mnie. Moją żonę – napisał na końcu swojego tekstu.

- Czy gratulacje z powodu awansu to atak? Tego też nie wolno, to co wolno? – zapytał Tomasz Sakiewicz na Twitterze, odnosząc się do tego teksu. – Matko… To nie gratulacje, to zwykłe świństwo – oceniła Marzena Paczuska. – Szkoda, że Bareja nie żyje. Tyle tu do opisania – skwitował to Sakiewicz.

Całość: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/karnowski-pyza-i-wiklo-krytykuja-sakiewicza-za-teksty-o-katastrofie-smolenskiej-i-awansie-justyny-karnowskiej-w-tvp

22-11-2016, 07:30

Agora: zatrudnienie byłych pracowników TVP i PR to pojedyncze przypadki, nie zastępujemy zwalnianych  »

WIRTUALNEMEDIA.pl
Łukasz Brzezicki
22-11-2016

- Zwolnienia grupowe w “Gazecie Wyborczej” i zatrudnianie do redakcji byłych pracowników mediów publicznych nie są ze sobą powiązane, chcemy wzmocnić najsilniejsze strony “Wyborczej” – tłumaczy w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Bartosz Hojka, prezes Agory.

Bartosz Hojka

Do końca roku Agora ma zakończyć proces zwolnień grupowych – spółka planuje rozstać się ze 135 pracownikami, głównie z redakcji “Gazety Wyborczej”. Koncern szuka oszczędności w związku z recesją na ryku reklamy oraz spadkiem sprzedaży wydawanego dziennika.

- Proces zwolnień grupowych jest oczywiście dla nas bardzo trudny i bolesny, bo w wielu przypadkach rozstajemy się z ludźmi, z którymi przez wiele lat z sukcesami tworzyliśmy “Gazetę Wyborczą”. Jednak myśląc o przyszłości “Gazety Wyborczej” chcemy wzmocnić te obszary, które są dzisiaj jej najsilniejszymi stronami, a zmniejszyć skalę naszego zaangażowania w tych mniej perspektywicznych – wyjaśnia w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Bartosz Hojka.

Z “Gazety Wyborczej” odeszli już m.in. Włodzimierz Nowak i Iza Michalewicz z “Dużego Formatu” oraz związani z “GW” od ponad 20 lat dziennikarze ekonomiczni Marek Wielgo i Piotr Skwirowski.

Do newsroomu “Gazety Wyborczej” dołączają za to dziennikarze, którzy wcześniej pracowali w mediach publicznych, m.in. Justyna Dobrosz-Oracz, Milena Kruszniewska i Maciej Czajkowski. W dziale wideo Wyborcza.pl pracują Piotr Jaźwiński i Dorota Wysocka-Schnepf, a ostatnio z radiowej Trójki do “GW” przeszedł Michał Nogaś.

- Te procesy nie są ze sobą powiązane – redukcja zatrudnienia obejmie do 135 etatów w Agorze. Z kolei zatrudnienie byłych pracowników mediów publicznych to pojedyncze przypadki. Zatem nie jest tak, że 135 osób z Telewizji Polskiej zastąpi 135 dziennikarzy “Gazety Wyborczej” – tłumaczy prezes Agory.

- Sytuacja na rynku mediów sprawia, że możemy skorzystać z wyjątkowych kompetencji ludzi, którzy stracili zatrudnienie w mediach publicznych. Dlatego też rozwijamy nowe kompetencje w ramach oferty cyfrowej dziennika, w tym tworzenia treści audiowizualnych – czyli tam, gdzie potencjał wzrostu przychodów jest największy. To jest racjonalne uzasadnienie tego procesu – dodaje Hojka.

Zwolnienia to nie jedyne działania podjęte przez wydawcę w ramach oszczędności. Pod koniec października br. Agora podpisała warunkową umowę sprzedaży za 9,7 mln zł swojej łódzkiej siedziby.

Całość: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/agora-zatrudnienie-bylych-pracownikow-tvp-i-pr-to-pojedyncze-przypadki-nie-zastepujemy-zwalnianych

21-11-2016, 21:41

“Newsweek Polska” przyznał Nagrodę im. Teresy Torańskiej Kwaśniewskiemu i Szabłowskiemu  »

Press
(GK)
21-11-2016

20 listopada br. w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin po raz czwarty wręczono Nagrody “Newsweeka” im. Teresy Torańskiej. Jedną z nich otrzymał prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Nagrodę za najlepszy reportaż otrzymał Tomasz Kwaśniewski – za tekst publikowany w “Dużym Formacie” “Gazety Wyborczej” pt. “Mój dziadek wyklęty”, w którym opisał skomplikowaną rodzinną historię.

W kategorii Książka – literatura faktu doceniony został reporter “Dużego Formatu” Witold Szabłowski za “Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi w Wołynia”.

Kategorię Treści publikowane w sieci wygrał Konrad Kruczkowski za interaktywny reportaż “Jesteśmy głusi”, opublikowany na blogu Haloziemia.pl.

Nagrodę za działalność publiczną otrzymał prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński. “Newsweek Polska” przyznał nagrodę także rzecznikowi praw obywatelskich Adamowi Bodnarowi, ale ten odmówił jej przyjęcia, argumentując, że jako RPO nie przyjmuje nagród.

Całość: http://www.press.pl/tresc/46466,_newsweek-polska_-przyznal-nagrode-im_-teresy-toranskiej-kwasniewskiemu-i-szablowskiemu

21-11-2016, 17:15

Repropol podzielił między wydawców pieniądze z tytułu opłat reprograficznych  »

Press
(GK)
21-11-2016

Zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy i Wydawców Repropol ustalił wysokość kwot, jakie wypłaci wydawcom z tytułu pobranych opłat reprograficznych za 2015 rok. Większość tytułów otrzyma mniej, niż dostały rok wcześniej.

Przy podziale uwzględniono 7687 tytułów prasowych według wykazu Biblioteki Narodowej za 2015 rok (rok wcześniej było ich 6749). Wysokość wynagrodzenia ustalana jest na podstawie regulaminu przyjętego przez Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców Repropol.

Najwięcej za 2015 rok dostanie “Gazeta Wyborcza” (Agora SA) – 25,7 tys. zł netto (rok wcześniej 40,8 tys. zł). Inne dzienniki ogólnopolskie dostaną: “Dziennik Gazeta Prawna” (Infor Biznes) – 21,8 tys. zł (poprzednio 26,8 tys. zł), “Rzeczpospolita” (Gremi Business Communication) – 21 tys. zł (34,6 tys.), “Puls Biznesu” (Bonnier Business Polska) – 7,7 tys. zł (13,8 tys.), “Fakt” (Ringier Axel Springer Polska) – 5,9 tys. (13,3 tys.), “Parkiet Gazeta Giełdy” (Gremi Business Communication) – 4,3 tys. zł (12,1 tys.), “Super Express” (ZPR Media) – 3,8 tys. zł (8,1 tys.).

Wśród tygodników ogólnopolskich najwięcej przyznano tym razem “Wprost” (AWR Wprost) – 12,5 tys. zł (poprzednio 16,4 tys. zł). Innym tygodnikom przypadło: “Polityka” (Polityka) – 11,9 tys. zł (15,8 tys.), “Newsweek Polska” (RASP) – 7,3 tys. zł (15,8 tys.), “Tygodnik Angora” (Wydawnictwo Westa-Druk) – 7,2 tys. zł (13,4 tys.), “Do Rzeczy” (Orle Pióro) – 6,8 tys. zł (9,5 tys.), “W Sieci” (Fratria) – 6,8 tys. zł (8 tys.), „Gazeta Polska” – 5,9 tys. zł (17,6 tys.), “Gość Niedzielny” (Instytut Gość Media) – 3,9 tys. zł (6,7 tys.).

Maciej Hoffman, prezes Stowarzyszenia Repropol, zaznacza, że w tym roku dzielono taką samą pulę jak rok wcześniej (opłaty reprograficzne uiszczają producenci i importerzy urządzeń umożliwiających kopiowanie). Różnica w wysokości wypłat dla poszczególnych tytułów w stosunku do poprzedniego roku to efekt zastosowania przelicznika, który uwzględnia różne czynniki: rodzaj tytułu, wysokość nakładu, wskaźnik press clippingu, czytelnictwo. – W tym roku większą pulę przeznaczyliśmy na prasę lokalną, co też zmieniło wysokość przyznanych kwot. Trzeba też uwzględnić, że sprzedaż egzemplarzowa poszczególnych tytułów spada – mówi Hoffman. Na potrzeby repartycji wykorzystywane są wyniki badań kopiowania sporządzane corocznie na standardowej próbie badawczej Polskich Badań Czytelnictwa przez Millward Brown SMG/KRC.

Wszyscy uprawnieni do wypłaty wydawcy zostaną poinformowani korespondencyjnie o wysokości należnego im wynagrodzenia. Otrzymają pieniądze po wystawieniu faktury i przesłaniu do stowarzyszenia informacji o wysokości nakładu.

Całość: http://www.press.pl/tresc/46464,repropol-podzielil-miedzy-wydawcow-pieniadze-z-tytulu-oplat-reprograficznych