Stowarzyszenie Dziennikarzy RP w Katowicach

Redaktor naczelny “Logo” (Agora SA) Mikołaj Kirschke i jego zastępca Piotr Zabłocki odchodzą z Agory. Spółka informuje, że nie ma to związku ze zwolnieniami grupowymi i zaczyna rekrutację na oba stanowiska.

Mikołaj Kirschke

Kirschke i Zabłocki deklarują, że chcą wspólnie założyć przedsięwzięcie medialne. – Nie będzie to projekt internetowy, tylko tyle mogę na razie ujawnić – mówi Mikołaj Kirschke. Obecnie wspólnie przygotowują jeszcze styczniowy numer “Logo”. – Nie chcemy zostawiać firmy z dnia na dzień. Poczekamy na wyniki rekrutacji i jeśli znajdzie się ktoś na nasze miejsce, wówczas odejdziemy. Trudno dziś wskazać datę naszego rozstania – mówi Kirschke.

- Rekrutacja na stanowisko redaktora naczelnego i jego zastępcy w “Logo” jest prowadzona zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Podkreślam jednak, że odejście Mikołaja Kirschke i Piotra Zabłockiego nie jest częścią zwolnień grupowych w Agorze. Panowie sami zdecydowali o rozstaniu się z firmą – informuje Malwina Kaźmierska, specjalista do spraw komunikacji korporacyjnej w Agorze.

Szefowa redakcji i producentka “Uwagi!” i “Superwizjera” TVN Monika Szymborska oraz jej zastępca Krzysztof Miączyński zostali zwolnieni z TVN.

Monika Szymborska i Krzysztof Miauczyński

“Zakończyliśmy współpracę” – przyznaje szefowa działu PR TVN Joanna Górska w odpowiedzi na nasze pytania o zwolnienie szefów “Uwagi!” i “Superwizjera” (od 2013 roku redakcje tych programów reporterskich działają jako jedna struktura). Powodów zwolnienia Szymborskiej i Miączyńskiego TVN nie ujawnia. Krzysztof Miączyński nie znalazł w środę czasu na rozmowę, a Monika Szymborska nie odbierała telefonu i nie odpowiedziała na SMS.

Oboje producenci pożegnali się już (w środę 23 listopada br.) z zespołem “Uwagi!” i “Superwizjera”. Dziennikarzom nie podano powodów zwolnienia Szymborskiej i Miączyńskiego. Jak się dowiedzieliśmy, w piątek z pracownikami redakcji ma się spotkać dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. Obowiązki szefa “Uwagi!” i “Superwizjera” pełni na razie Jacek Kaczmarek, sekretarz redakcji.

Monika Szymborska pracowała w TVN od 2002 roku: najpierw była producentką programu Marcina Wrony “Pod napięciem”, później tworzyła “Uwagę!” (program jest emitowany od września 2002 roku). Także Miączyński, który w TVN pracował od 1999 roku, z “Uwagą!” był związany od początku istnienia programu. Wcześniej był m.in. producentem i wydawcą “Faktów” i redaktorem programu “Ale plama”.

W maju ub.r. ujawniliśmy w “Press” powiązania biznesowe Krzysztofa Miączyńskiego z komornikami. Opisaliśmy, jak firma Krzysztof Miączyński Master Productions pomagała w zlecaniu publikowania w prasie i internecie ogłoszeń dotyczących licytacji mieszkań. Zasiadał też we władzach kilku spółek założonych z komornikami. Miączyński nie dostrzegał konfliktu interesu w tym, że był jednym z szefów programów interwencyjnych, które zajmują się też komornikami, a z drugiej strony – współpracował w nimi. Po publikacji “Press” Miączyński został zawieszony, ale już w lipcu ub.r. wrócił do pracy.

Związek Zawodowy Dziennikarzy i Pracowników Programów III i II Polskiego Radia poprosił organy spółki o zorganizowanie profesjonalnych mediacji pomiędzy zespołem a zarządem radia.

”Chcemy dążyć do zażegnania kryzysu w Polskim Radiu. Władze rozgłośni odpowiedziały jednak zamiarem zwolnienia, bądź odsunięcia od pracy kolejnych dziennikarzy. Odczytujemy te sygnały jako kontynuację zastraszania pracowników, upominających się o poszanowanie standardów dziennikarskich oraz kultury pracy w mediach publicznych. Inicjatywa władz radia dziwi nas tym bardziej, że jest to następny krok, zaostrzający konflikt i szkodzący marce Polskiego Radia. Apelujemy do Zarządu spółki o odpowiedzialne decyzje” – napisano w komunikacie zarządu związku.

Dziennikarz Piotr Kraśko pozytywnie ocenia kilka miesięcy pracy w TVN. Twierdzi, że tworzenie dwóch całkiem odmiennych formatów, takich jak “Fakty z zagranicy” w TVN24 BiS oraz “Dzień Dobry TVN”, daje mu ogromną satysfakcję zawodową. Nie zgadza się też z opinią, że telewizja śniadaniowa to gorszy rodzaj dziennikarstwa.

Piotr Kraśko

Piotr Kraśko pracuje w stacji TVN od kwietnia 2016 roku. Wraz z Kingą Rusin prowadzi weekendowe wydania magazynu “Dzień Dobry TVN”, jest też gospodarzem programu „Fakty z zagranicy” emitowanego przez TVN24 BiS. Mimo zwolnienia z Telewizji Publicznej dziennikarz uważa miniony rok za bardzo udany. Wydarzenia, które miały miejsce w tym czasie, to dla niego dowód na to, że życie pisze dla każdego zaskakujące, lecz wspaniale scenariusze.

– Bardzo doceniam stację, że dała mi taką szanse pracy przy tych dwóch programach, bo naprawdę czuję, że oddycham pełnią życia – mówi Piotr Kraśko .

Dziennikarzowi podoba się możliwość tworzenia dwóch tak odmiennych formatów telewizyjnych. W “Faktach z zagranicy” zajmuje się polityką międzynarodową, która od wielu lat jest jego zawodową pasją, a obecnie jest – jego zdaniem – wyjątkowo interesująca. W “Dzień Dobry TVN” porusza natomiast tematy, które interesują go, podobnie jak miliony innych Polaków, poza godzinami pracy.

– Czasem rozmawiamy w domu o Trybunale Konstytucyjnym, ale częściej o tym, czy nasze dzieci chorują, jak je leczyć, czy szczepić, czy sobie radzą w szkole, gdzie pojechać na wakacje, a gdzie pójdziemy na kolację. To takie prawdziwe rozmowy, jakie Polacy prowadzą w kuchni – mówi Piotr Kraśko.

Dziennikarz zdaje sobie sprawę z tego, że telewizja śniadaniowa bywa traktowana jako gorszy rodzaj dziennikarstwa. On sam jednak nie zgadza się z tą opinią, nie dzieli też telewizji na śniadaniową i informacyjną, lecz na dobrą i złą. Jego zdaniem “Dzień Dobry TVN” to bardzo dobrze tworzony format – opinie te wygłasza zarówno jako twórca magazynu, jak i jako widz. Jeszcze gdy pracował w TVP uważał, że poranny program TVN to jeden z najlepiej robionych programów w polskich stacjach telewizyjnych.

– W Stanach Matt Lauer np. prowadzi telewizję poranną, kiedyś Katie Couric, która potem prowadziła główne wydanie serwisu CBS. Kandydaci walczący o urząd prezydenta ogłaszają, że będą kandydować w telewizji porannej, więc to też jest bardzo poważny format – podkreśla Piotr Kraśko

Marcin Antosiewicz, były korespondent Telewizji Polskiej w Berlinie, zostanie koordynatorem redakcji zagranicznej telewizji Wirtualnej Polski.

Marcin Antosiewicz

Telewizja WP zacznie nadawanie 2 grudnia br. i będzie dostępna m.in. na ósmym multipleksie naziemnym. Oprócz koordynacji redakcji zagranicznej Antosiewicz będzie też prowadził wydania weekendowe wieczornego programu informacyjnego stacji o 18.45 (wydania w dni powszednie poprowadzi Igor Sokołowski).

Marcin Antosiewicz będzie pracował w warszawskiej redakcji WP. – Nie wykluczamy, że w razie większych wydarzeń będzie wyjeżdżał za granicę – mówi Wojciech Pawlak, prezes spółki WP1, nadawcy nowego kanału.

10 listopada br. Marcin Antosiewicz pożegnał się z widzami TVP. “Nie można rzetelnie wykonywać tego zawodu, kiedy jest się pod zbyt silnym wpływem jakiejś ideologii” – powiedział w nagraniu, które umieścił na YouTube. Na placówce TVP w Berlinie pracował od lutego 2011 roku. Korespondentem telewizji publicznej został w wyniku konkursu. Jesienią br. zastąpił go Cezary Gmyz.

Finalistami tegorocznej edycji Nagrody im. Dariusza Fikusa są Wojciech Cieśla i Michał Krzymowski z “Newsweeka”, Mariusz Janicki i Wiesław Władyka z “Polityki”, Marcin Kołodziejczyk z “Polityki” oraz Iwona Szpala i Małgorzata Zubik z “Gazety Wyborczej”. Specjalne wyróżnienie przyznano natomiast Piotrowi Pacewiczowi.

Piotr Pacewicz

Wojciech Cieśla i Michał Krzymowski zostali nominowani za teksty „Hotel robotniczy” i „Bałtyk moja własność” opisujące bezpłatne pobyty szefa NSZZ “Solidarność” Piotra Dudy w hotelu należącym do spółki kontrolowanej przez ten związek. Duda pozwał za to dziennikarzy i tygodnik, a jego pozew został odrzucony przez sąd.

Mariusz Janicki i Wiesław Władyka zostali nominowani za cykl wspólnych artykułów publicystycznych, a Marcin Kołodziejczyk – za cykl reportaży z kraju. Natomiast Iwonę Szpalę i Małgorzatę Zubik wyróżniono za serię tekstów na temat reprywatyzacji w Warszawie. Dziennikarki miesiąc temu otrzymały za te publikacje Nagrodę Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego.

Nazwisko zwycięzcy zostanie ogłoszone podczas gali 5 grudnia w Warszawie. Nagrodę stanowią dyplom oraz 10 tys. zł. Wyróżnienie jest przyznawane za artykuły wydrukowane w języku polskim i w polskiej prasie w poprzednim roku, do obecnej edycji zgłoszono kilkadziesiąt publikacji. Organizatorem konkursu jest Press Club Polska.

Ogłoszono już natomiast laureata Nagrody Specjalnej im. Dariusza Fikusa. Został nim ją Piotr Pacewicz, wieloletni dziennikarz, redaktor i zastępca redaktora naczelnego “Gazety Wyborczej, a od czerwca br. redaktor naczelny serwisu OKO.press. Kapituła nagrody podkreśliła, że wymyślił i zrealizował wspólnie z „Gazetą Wyborczą” akcje społeczne “Rodzić po ludzku”, “Umierać po ludzku”, “Szkoła z klasą” oraz “Polska biega”, które w „wielu aspektach zmieniły Polskę i bezpośrednio wpłynęły na życie każdego z nas.” Podkreślono też, że jest doskonałym przykładem, jak łączyć uprawianie dziennikarstwa z misją publiczną.

W skład kapituły Nagrody im. Dariusza Fikusa wchodzą Jerzy Baczyński z “Polityki”, Bogusław Chrabota z “Rzeczpospolitej”, Łukasz Fikus (syn Dariusza Fikusa), Piotr Gabryel z „Do Rzeczy” (z przyczyn losowych nie uczestniczył w tegorocznym głosowaniu), Krzysztof Jedlak z “Dziennika Gazety Prawnej”, Marcin Lewicki z Press Club Polska, Piotr Mucharski z “Tygodnika Powszechnego”, Wojciech Rogacin z “Polska The Times” i Rafał Zakrzewski z “Gazety Wyborczej”.

W ub.r. laureatem Nagrody im. Dariusza Fikusa został Rafał Woś. Wcześniej to wyróżnienie otrzymali m.in. Maria Wiernikowska, Ryszard Kapuściński, prof. Jerzy Pomianowski, Jerzy Baczyński, Mariusz Walter, Jerzy Jurecki, Anna Marszałek, Krzysztof Skowroński i Bogdan Rymanowski, Bronisław Wildstein, ks. Adam Boniecki, Anna Ferens i Ewa Stankiewicz, Ewa Siedlecka, Joanna Solska, Łukasz Cieśla i Wacław Radziwinowicz.