29-11-2016, 06:37
Po krytyce “Wiadomości” wicepremier Gliński rozmawiał z Jackiem Kurskim »
łb
29-11-2016
Telewizja Polska nie będzie się odnosić do krytycznej wypowiedzi wicepremiera i ministra kultury prof. Piotra Glińskiego, wygłoszonej w niedzielnej audycji TVP Info. Nadawca chce wyciszyć zamieszanie wokół NGO-sów.
Minister kultury prof. Piotr Gliński w niedzielnym wydaniu “Gościa Wiadomości” mocno skrytykował niedawną serię materiałów serwisu TVP1 o finansowaniu niektórych organizacji pozarządowych. Stwierdził, że materiały te są mało profesjonalne i kompromitujące dla TVP, a jedno z pytań Michała Adamczyka ocenił jako klasyczny przykład manipulacji i propagandy.
O zainteresowanie “Wiadomości” organizacjami pozarządowymi oraz krytykę wicepremiera prof. Piotra Glińskiego w niedzielnym “Gościu Wiadomości” pytali wczoraj polityków Prawa i Sprawiedliwości reporterzy TVN24 i Polsat News. Proszeni o komentarz na ten temat politycy odmawiali lub przekonywali, że nie należy przykładać do tego zbyt dużej wagi.
Nieoficjalnie wiadomo, że PiS jest podzielony – część posłów uważa, że Gliński nie powinien odnosić się publicznie do przekazu TVP, pozostali są zdania, iż Jacek Kurski poczuł się bardzo pewnie na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej.
Z informacji portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że Telewizja Polska zamierza wyciszyć zamieszanie wokół niedzielnego “Gościa Wiadomości” oraz materiałów redakcji o NGO-sach. – Ta sytuacja była niepotrzebna. TVP robi akcje z Caritasem, to przecież też jest organizacja pozarządowa – usłyszeliśmy w TVP.
W poniedziałek około 18.00 prof. Gliński zatweetował: “Warto rozmawiać. Dobra rozmowa z @KurskiPL”. Wpis podał dalej prezes TVP Jacek Kurski. Tego dnia w głównym wydaniu “Wiadomości” TVP1 nie było już materiału o finansowaniu organizacji pozarządowych, redakcja przypomniała za to m.in. aferę podsłuchową oraz poinformowała o postępach w śledztwie smoleńskim.
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański ocenił, że prof. Gliński krytykował konkretne programy TVP, a nie całą telewizję publiczną. – Nie mnie oceniać ewentualne konsekwencja polityczne, o tym będą decydowały gremia kierownicze PiS – komentuje Czabański.