16-11-2011, 14:57
Boniecki: Cokolwiek robiłem, robiłem na polecenie zakonu »
- Zniechęcam się, spotykając się z tępotą niektórych krytyków i cenzorów. Zabroniono mi mówienia na jeden z najbardziej naglących tematów obecnego czasu – tak zaczyna się felieton ks. Adama Bonieckiego w najnowszym “Tygodniku Powszechnym”. Ksiądz cytuje słowa Thomasa Mertona, katolickiego myśliciela, któremu przełożeni zabronili wypowiadać się na temat wojny jądrowej.