Stowarzyszenie Dziennikarzy RP w Katowicach

Znajdź na stronie

Kontakt

ul. Warszawska 37
40-010 Katowice

E-mail: sdrp.katowice@op.pl
Tel.: 32 253 07 38

Nr KRS: 0000344572

Sprawa Jarosława Ziętary

Sprawa Jarka Ziętary

Archiwum

Aktualności

Kolejna część “Resortowych dzieci” ma się ukazać w kwietniu

Opublikowano: 13-02-2015, 07:49| Autor: redakcja | Ostatnia modyfikacja: 13-02-2015, 11:52

Za około 10 tygodni Fronda PL wyda drugą część “Resortowych dzieci”. Tym razem opisani mają być ludzie służb specjalnych PRL i ich dzieci. – Pojawią się też ludzie związani z mediami – zapowiada Dorota Kania, współautorka książki.

Książka “Resortowe dzieci. Służby” ma się ukazać w ostatnim tygodniu kwietnia br. Po tym jak jej autorzy Dorota Kania, Jerzy Targalski i Maciej Marosz opisali ludzi mediów w pierwszej części “Resortowe dzieci. Media”, druga ma dotyczyć ludzi ze służb specjalnych PRL, ich dzieci oraz ich losów po 1989 roku. Dorota Kania zapowiada, że będą też osoby związane z mediami, bo – jej zdaniem – wiele osób związanych ze służbami zakładało media w Polsce.

Książka “Resortowe dzieci. Media” ukazała się w grudniu 2013 roku. Jak informuje wydawca, do tej pory sprzedało się około 150 tys. egz. Fronda PL zapowiada, że nie planuje drugiego jej wydania, jeśli nie pojawi się zapotrzebowanie na tę książkę. Po fali pozwów wydawca musiałby usunąć zaskarżone fragmenty o niektórych dziennikarzach. Fronda.pl zawarła bowiem ugody z Piotrem Pytlakowskim z “Polityki” i Moniką Olejnik z TVN 24 i Radia Zet, a Jacek Żakowski (“Polityka”) wygrał w listopadzie proces sądowy z Fronda PL w pierwszej instancji.

- Mamy jeszcze trochę egzemplarzy w magazynie, więc jeśli pojawienie się na rynku drugiej części (o służbach specjalnych – przyp. red.) spowoduje, że będzie popyt na pierwszą, to ją dodrukujemy, uwzględniając wymogi tych ugód, które zawarliśmy – zapewnia Michał Jeżewski, prezes wydawnictwa Fronda PL. Jeżewski bagatelizuje błędy, które się pojawiły w “Resortowych dzieciach. Media”. – Tylko w jednym przypadku sprawa dotyczyła treści, w pozostałych to była kwestia interpretacji. Ale oczywiście bardzo uważnie pochylamy się my i nasi prawnicy nad drugą częścią, żeby nie popełnić tych drobnych błędów, które wtedy popełniliśmy – mówi Michał Jeżewski.