Stowarzyszenie Dziennikarzy RP w Katowicach

Znajdź na stronie

Kontakt

ul. Warszawska 37
40-010 Katowice

E-mail: sdrp.katowice@op.pl
Tel.: 32 253 07 38

Nr KRS: 0000344572

Sprawa Jarosława Ziętary

Sprawa Jarka Ziętary

Archiwum

Aktualności

Karolina Korwin-Piotrowska ostro o młodych dziennikarzach

Opublikowano: 24-10-2013, 11:17| Autor: redakcja | Ostatnia modyfikacja: 24-10-2013, 18:30

Karolina Korwin-Piotrowska krytykuje początkujących dziennikarzy. Nie zostawia na nich suchej nitki. Zarzuca im brak profesjonalizmu. Według niej, część z nich nie ma żadnego przygotowania do swojej pracy.
Karolina Korwin-Piotrowska

Korwin-Piotrowskiej nie podoba się, że dziś dziennikarzem może zostać każdy, kto “zrobi jeden wywiad w internecie”. Przyznała, że często dyskutuje na ten temat z Tomkiem Kinem, z którym prowadzi “Magiel towarzyski”.

Patrzymy na podpisy np. jakichś osób w telewizji, podpisane “dziennikarka’” To ja tak siedzę i myślę: Tomek, to kim my jesteśmy? – mówi Korwin-Piotrowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Dziennikarka ostro krytykuje to, co dzieje się dziś w polskich mediach. Nie ma najlepszego zdania o młodszych koleżankach po fachu.

Przychodzi jakaś niunia, której się coś wydaje i ona jest dziennikarką, a ja spotykam się z ludźmi, moimi kolegami, z którymi byłam w redakcjach i którzy albo rzucili już ten zawód, albo są na jakichś piętnastu różnych pracach zleconych, to sobie myślę: rany boskie, do czego to doszło – pyta poirytowana Korwin-Piotrowska.

Podkreśla też, że zawód dziennikarza jest bardzo wymagający i nie można ani na chwilę spocząć na laurach.

Tu się pracuje 24 godziny na dobę. Tu się po prostu bardzo często na starcie haruje za “dziękuję”. Przynajmniej ja tak miałam i widzę, że ci z młodszego pokolenia, którzy też coś osiągają, to Chajzer niedawno fajnie powiedział, że to jest 507 złotych miesięcznie, a jak masz bogatych rodziców, to mogą ci dorzucić - tłumaczy Korwin-Piotrowska.

Dziennikarka przyznała, że zastanawia się nawet nad zmianą zawodu.

Bo jak widzę jakąś niunię, która sobie mówi: będę dziennikarką, to mnie szlag trafia. I mam prawo do tego, bo jestem w tym zawodzie 20 lat. I na pewno umiem więcej od tej niuni. Ja mam ten komfort, że jeszcze mam na rachunki, ale jak dostaję mail od dziewczyny, która jest młoda i wiem, że umie napisać każdy tekst, pisze mi, że ja mogę się nawet starszymi ludźmi opiekować, ja mogę ci psa wyprowadzać za pieniądze, to ja tu czegoś nie rozumiem i w tym momencie sobie myślę: kurcze blade, może założę jakiś zieleniak, ale też podobno kiepski biznes – przyznała dziennikarka.