Redaktor naczelny Czasu Białegostoku, który opublikował wywiad z Oskarem W., na te słowa odpowiedział, że “w przypadku redaktora Miecugowa zapraszanie do jego stacji gości-idiotów to efekt żądań widza, zwiększania oglądalności, a w konsekwencji zarabiania większych pieniędzy. W przypadku “Czasu Białegostoku” to spsienie mediów”.
Do dyskusji w tej sprawie dołącza także Kamil Durczok, redaktor naczelny “Faktów” telewizji TVN, który komentuje wypowiedź naczelnego “Czasu Białegostoku”.
Jeden z najgłupszych tekstów o dziennikarstwie jaki czytałem, to była właśnie odpowiedź redaktora naczelnego portalu, który zamieścił wywiad z tym człowiekiem. (…) Powiedzenie, że po to są media, żeby pokazywać różnego rodzaju poglądy, w momencie, w którym pokazują człowieka łamiącego zasady debaty publicznej, przez wprowadzenie do niej przemocy, jest jednym z głupszych stwierdzeń, jakie kiedykolwiek słyszałem w dyskusji o tym, czym są media. W momencie, w którym ten facet wyskoczył na scenę i uderzył Grzesia, skreślił się z listy uczestników debaty i koniec – mówi Kamil Durczok w rozmowie z Dziennik.pl
W wywiadzie poruszana jest także kwestia tabloityzacji mediów. Grzegorz Miecugow jest zdania, że tabloidyzację telewizji odpowiadają jej widzowie. Innego zdania jest Kamil Durczok.
Za tabloidyzację telewizji w największym stopniu odpowiada Internet ze swoją skrótowością, sensacyjnością i tytułami. Internet jest wielkim medium, dostarczycielem treści, do którego można sięgać w różne miejsca. Ktoś sięga po pogłębioną analizę “Huffington Post”, a ktoś inny po proste treści jednego z portali plotkarskich. Ta bezpośredniość, interaktywność, niestety też zalew chamstwa, który jest charakterystyczny dla wielu miejsc w polskim Internecie, a jest czymś rzadko spotykanym na świecie, to są elementy, które odpowiadają za spsienie mediów czy tabloidyzację mediów – dodaje Durczok.
Dziennikarz odpowiada także na zarzuty braku obiektywności w mediach. Jak zaznacza, od słowa obiektywność woli “uczciwość” oraz “bezstronność”. Jak tłumaczy, w przypadku serwisów informacyjnych jak “Fakty”, “Wydarzenia” czy “Wiadomości”, autor dziennikarz kilkudziesięciu informacji w ciągu dnia wybiera dziesięć. Siłą rzeczy zawsze jest subiektywny wybór.