Niewysoki, ze stale zadartą głową, wiecznie gdzieś spieszący, lub zażarcie rozdyskutowany. W “Trybunie Robotniczej”, a następnie w “Trybunie Śląskiej”, gdzie pracował od 1966 roku znali i lubili go wszyscy. Urodzony w 1942 roku, odszedł w poniedziałek, 25 lipca.
Przez całe lata redaktor Bohdan Knichowiecki z prawdziwą pasją oddawał się działalności w Dyskusyjnym Klubie Filmowym “Kaczątko” przy katowickim Pałacu Młodzieży. Był również członkiem Komisji Rewizyjnej przy Ogólnopolskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych. W uznaniu zasług odznaczony został honorową odznaką Zasłużony dla Kultury.
Mieszkał z rodziną, żoną i córką w słynnym drapaczu chmur przy ul. Żwirki i Wigury, na przemian, na szóstym i na dziewiątym piętrze. Z nieskrywaną dumą opowiadał o tym, że jego ojciec Czesław jako kurator szkolny już w 1937 roku otrzymał mieszkanie w tym najnowocześniejszym i najwyższym domu w ówczesnej Europie. Mieszkała tam również przez 26 lat matka ks. Jana Twardowskiego, z którym Knichowiecki, będąc siostrzeńcem poety, pozostawał w wielkiej przyjaźni. A w spisie lokatorów znalazło się jeszcze wiele innych nazwisk znanych katowiczan i wybitnych twórców kultury. W różnym czasie mieszkali tam między innymi: Kazimierz Kutz, Bernard Krawczyk, Bolesław Lubosz, Kalman Segal, Gustaw Holoubek czy Wojciech Standełło.
W osobie Bohdana Knichowieckiego śląskie środowisko dziennikarskie utraciło admiratora kultury wysokiej i szczerze oddanego Kolegę.
Msza św. żałobna zostanie odprawiona w sobotę, 6 sierpnia o godz. 11.00 w kościele pw. ś.ś. Piotra i Pawła w Katowicach, skąd nastąpi odprowadzenie Zmarłego na cmentarz przy ul. Sienkiewicza.